Wojsko "wkroczyło" do Skoroszyc. Spokojnie, to tylko piknik [ZDJĘCIA]
Wozy opancerzone, karetki wojskowe, a nawet czołg. Takie atrakcje czekały na uczestników pikniku wojskowego "Silna Biało-Czerwona", który odbył się w Skoroszycach.
- Cieszymy się, że możemy być dziś w Skoroszycach i chwalić się tym, czym dysponuje Wojsko Polskie - powiedział goszczący na pikniku Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej. - Niezwykle ważne jest to, żeby świętować Święto Wojska Polskiego nie tylko w dużych miastach, ale także w małych miejscowościach. Żołnierze Wojska Polskiego są dla mieszkańców dużych metropolii i małych miast i miasteczek, a to jest ten moment, kiedy mogą wyrazić wdzięczność, kiedy mogą zadać czasem trudne pytania i od tego jest święto wojska, abyśmy świętowali, bo mamy co.
Goście pikniku mogli m.in. z bliska przyjrzeć się, jak wygląda i działa czołg Leopard 2A4, a starszy szeregowy Leszek Kępski przekonywał, że taki sprzęt na każdym robi wrażenie.
- Przeznaczony do niszczenia celów opancerzonych, jak i również zwalcza cele powietrzne. W terenie pojedzie maksymalnie 50km/h. Po terenie płaskim, utwardzonym pojedzie około 70 km/h. Pali 790 litrów na 100 km.
Najwięcej radości - co oczywiste - mieli najmłodsi, ale i Ci nieco starsi znaleźli coś dla siebie. W pikniku uczestniczyły również całe rodziny, jak Kornelia Bogucka-Drewniak z synem Erykiem.
- Mąż jest akurat żołnierzem i chciał synowi pokazać, na czym polega jego praca. Czołg już też był, także niech od młodych lat poznaje.
Eryk, jak Ci się podoba, co widziałeś już?
- Czołga i dmuchańce.
A Ty byś chciał być w wojsku?
- Chce być strażakiem.
Oprócz sprzętu wojskowego, pokazu broni i atrakcji dla dzieci, nie mogło obyć się bez tradycyjnej wojskowej grochówki, która zaspokoiła apetyty najbardziej wymagających gości.
Goście pikniku mogli m.in. z bliska przyjrzeć się, jak wygląda i działa czołg Leopard 2A4, a starszy szeregowy Leszek Kępski przekonywał, że taki sprzęt na każdym robi wrażenie.
- Przeznaczony do niszczenia celów opancerzonych, jak i również zwalcza cele powietrzne. W terenie pojedzie maksymalnie 50km/h. Po terenie płaskim, utwardzonym pojedzie około 70 km/h. Pali 790 litrów na 100 km.
Najwięcej radości - co oczywiste - mieli najmłodsi, ale i Ci nieco starsi znaleźli coś dla siebie. W pikniku uczestniczyły również całe rodziny, jak Kornelia Bogucka-Drewniak z synem Erykiem.
- Mąż jest akurat żołnierzem i chciał synowi pokazać, na czym polega jego praca. Czołg już też był, także niech od młodych lat poznaje.
Eryk, jak Ci się podoba, co widziałeś już?
- Czołga i dmuchańce.
A Ty byś chciał być w wojsku?
- Chce być strażakiem.
Oprócz sprzętu wojskowego, pokazu broni i atrakcji dla dzieci, nie mogło obyć się bez tradycyjnej wojskowej grochówki, która zaspokoiła apetyty najbardziej wymagających gości.