Kielcza: 31-latek groził siekierą mieszkańcom i policjantom. Może trafić na 10 lat do więzienia
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który wczoraj (02.08) w Kielczy zaatakował policjantów siekierą. Przypomnijmy, ok. 9.00 dyżurny strzeleckiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który porusza się pomiędzy posesjami trzymając w ręce siekierę. Na miejsce od razu zostały skierowane patrole policji.
- Mężczyzna, widząc policjantów, wyszedł z terenu jednej z posesji i zaczął kierować się w ich stronę - mówi mł. asp. Maria Popanda z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich. - Policjanci wezwali mężczyznę do zachowania zgodnego z prawem, do odrzucenia tej siekiery, jednak nie przyniosło to efektu. Mężczyzna wciąż zmierzał w ich kierunku, użyli więc gazu wobec niego, jednak również to nie przyniosło efektu. Wówczas jeden z policjantów oddał strzały ostrzegawcze, a następnie oddał strzały w kierunku tego mężczyzny raniąc go w nogę - dodaje.
Napastnik to Piotr Ł., 31-letni mieszkaniec województwa śląskiego. Jak przekazał nam Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, wcześniej mężczyzna zabrał siekierę z jednej z piwnic, gdzie nocował bez wiedzy właścicieli. Gdy został z niej spłoszony zaczął krążyć między domami. Od napotkanych osób domagał się oddania mu kluczyków do samochodu, groził użyciem siekiery, był agresywny. Mieszkańcy przed nim uciekali i zamykali się w domach. W jednym budynku uszkodził drzwi tarasowe. Na tę chwilę ustalono, że Piotr Ł. groził co najmniej 4 osobom. Podczas przeszukania odzieży napastnika ujawniono przy nim woreczek z substancją, prawdopodobnie psychoaktywną.
Postrzelony 31-latek trafił do szpitala w Opolu. Teraz prokuratura czeka aż będzie mogła go przesłuchać. Następnie prokurator podejmie decyzję, czy i jakie środki zapobiegawcze zostaną wobec niego zastosowane.
Napastnik to Piotr Ł., 31-letni mieszkaniec województwa śląskiego. Jak przekazał nam Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, wcześniej mężczyzna zabrał siekierę z jednej z piwnic, gdzie nocował bez wiedzy właścicieli. Gdy został z niej spłoszony zaczął krążyć między domami. Od napotkanych osób domagał się oddania mu kluczyków do samochodu, groził użyciem siekiery, był agresywny. Mieszkańcy przed nim uciekali i zamykali się w domach. W jednym budynku uszkodził drzwi tarasowe. Na tę chwilę ustalono, że Piotr Ł. groził co najmniej 4 osobom. Podczas przeszukania odzieży napastnika ujawniono przy nim woreczek z substancją, prawdopodobnie psychoaktywną.
Postrzelony 31-latek trafił do szpitala w Opolu. Teraz prokuratura czeka aż będzie mogła go przesłuchać. Następnie prokurator podejmie decyzję, czy i jakie środki zapobiegawcze zostaną wobec niego zastosowane.