- Planujemy nowy rok szkolny z podobną liczbą dzieci, z jaką zakończyliśmy poprzedni - informuje Andrzej Babiniec, dyrektor szkoły.

- Miejmy nadzieję, że rodzice podejmą właściwą decyzję i przyprowadzą dzieci do naszej szkoły, bo tylko dzięki takiej decyzji szkoła będzie istnieć. Bez dzieci szkoły nie będzie. Jest to liczba około 32 osób. Miejmy nadzieję, że ona oczywiście się zwiększy. Wiadomo, że lepiej, żeby było więcej dzieci, ale od czegoś trzeba zacząć. Nowy rok szkolny zaczynamy na takich samych zasadach. Rekrutacja trwa. Jest otwarta cały czas. Zarówno do szkoły, jak i do przedszkola.

Przypomnijmy, że decyzja o zamknięciu szkoły została podjęta na lutowej sesji rady miasta Kietrza. Samorząd argumentował to zarówno niżem demograficznym, jak i odchodzeniem dzieci do szkół spoza gminy.

Z postanowieniem gminy nie zgodziła się część mieszkańców Nowej Cerekwi. W wyniku podjętych przez nich działań wojewoda opolski ostatecznie cofnął decyzję w sprawie likwidacji szkoły. Głównym argumentem był brak powiadomienia wszystkich rodziców o zamknięciu, co jest naruszeniem prawa.

Z decyzją wojewody nie zgodziła się z kolei gmina Kietrz, która złożyła zażalenie do sądu administracyjnego. Sąd wydał jednak wyrok, w którym podtrzymał argumentację organu nadzoru.

Władze Kietrza nie chcą na razie komentować decyzji sądu administracyjnego. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć samorząd zamierza odwołać się od tego wyroku.