"Każdy ma swój dramat". Opolanie pamiętają o rocznicy zakończenia II wojny światowej [ZDJĘCIA]
Dokładnie 78 lat temu podpisano akt bezwarunkowej kapitulacji Niemiec. Dzięki temu II wojna światowa zakończyła się. Dla upamiętnienia tych ważnych wydarzeń 8 maja obchodzony jest Narodowy Dzień Zwycięstwa. Tak też było dziś (08.05) w Opolu. Przedstawiciele środowisk kombatanckich, rządu w regionie i samorządu złożyli kwiaty, zapalili znicze i oddali hołd walczącym o Polskę.
- Ja powiem taki przykład, po przyjeździe do Polski w 1944 roku, to znaczy ucieczce z terenów tych, które były dla nas nieprzyjazne z Wołynia, zostaliśmy ulokowani w byłym obozie jenieckim. Ja wspominam ten okres dosyć przyjemnie, bo jest barak na podmurówce, garnek zupy na piecu, dwa piecie, szczelny barak, ciepło, jedzenie jest, to co w głowie innego. To jest całkiem inny odbiór.
- Mija 78 lat od momentu, kiedy oficjalnie zakończyła się II wojna światowa, a mojego tatusia 1 czerwca 1945 roku zabił żołnierz Armii Czerwonej - dodaje Irena Chamielec ze Związku Kombatantów RP. - I jeszcze do dziś nie zdążyłam go przewieźć z granicy zachodniej Rzepin, czyli tak zwane tereny odzyskane. Tu do mamy, do grobu, gdzie czeka na niego od 23 lat. To jest dla mnie wypowiedź, jak wygląda wojna w każdym punkcie widzenia osoby, która przeżyła taką wojnę. Każdy ma swój dramat, swój Katyń, swoje tragedie.
Wicewojewoda opolski Tomasz Witkowski odniósł się do trwającej wojny na Ukrainie. Jak podkreślił, ten konflikt zbrojny pokazuje też, jakie są skutki tego dnia, które dziś obchodzimy.
- Ten podział Europy i te strefy wpływów, które wtedy miały miejsce, dzisiaj pokutują tym, że Ukraina nie może czuć się w pełni wolna. Została zaatakowana, a Rosja poczyna sobie imperialistycznie i cały czas uznaje te strefy wpływu. Dlatego tak ważne jest, aby Polska tę swoją niepodległość cały czas potwierdzała, wzmacniając swoją armię i pozycję na arenie europejskiej oraz międzynarodowej.
- Myśmy marzyli o tym, żeby już nigdy w Europie wojny nie było, a niestety ona znowu jest - zaznacza Maciej Wujec, wiceprezydent Opola.
- Znowu staliśmy się takim polem bitwy i myślę, że tak naprawdę musimy zastanowić się nad tym, jak można, jak najszybciej konflikty, które tutaj się toczą, zakończyć. Zadziałały te wszystkie mechanizmy, część tych mechanizmów, które po wojnie zostały ukształtowane po to, żeby utrzymać pokój i dlatego myślę, że jest taka możliwość, aby te konflikty zakończyć.
Przypomnijmy, że działania wojenne zostały zakończone 8 maja 1945 roku o godzinie 23:01.