Jak działać, gdy zapali się autobus elektryczny? Szkolenie opolskich strażaków
Jak zbudowany jest autobus elektryczny, gdzie ma baterie i jak funkcjonują ładowarki? Tego między innymi uczyli się opolscy strażacy w zajezdni MZK w Opolu. Szkolenie zorganizowano po to, by w razie pożaru służby wiedziały, jak gasić taki pojazd.
- To już nasze kolejne szkolenie. Staramy się cyklicznie zapraszać strażaków do nas i pokazywać im nasze nowe pojazdy - mówi Ewelina Laxy z MZK w Opolu.
- Oni poznają, jak te autobusy są zbudowane, jak zbudowane są ładowarki, jak zachowywać się w tych sytuacjach trudnych, awaryjnych. Wszystko po to, żeby mieszkańcy naszego regionu czuli się bezpiecznie. Myślę, że też ta wiedza, którą strażacy zdobywają w naszej zajezdni, to jest wiedza, którą oni będą mogli przełożyć nie tylko na sytuacje z autobusami elektrycznymi, ale też z samochodami elektrycznymi, których coraz więcej na naszych drogach się pojawia.
- Te pojazdy bardzo się różnią między sobą. Jedne mają pojedynczy silnik, inne kilka, baterie na dachu lub w podłodze, dlatego też takie szkolenia są nam potrzebne. Poznajemy ten autobus od A do Z - dodaje młodszy brygadier Tomasz Pierzchała, oficer prasowy komendanta miejskiego PSP w Opolu.
- Strażacy muszą się szkolić przede wszystkim z budowy, z rozmieszczenia baterii, silników, przewodów wysokiego napięcia. Jak też je odłączyć, jak upewnić się, że ten napęd jest wyłączony. W zależności od tego, jaki to jest model, podejmujemy różne działania, ponieważ są samochody, które wyłączają te wszystkie systemy wysokiego napięcia samoczynnie, niemniej jednak i tak upewniamy się, czy ta sytuacja faktycznie nastąpiła.
Dodajmy, że obecnie MZK w Opolu posiada 5 autobusów elektrycznych, ale niedługo ta liczba się powiększy. Do Opola ma przyjechać osiem nowych pojazdów.
- Oni poznają, jak te autobusy są zbudowane, jak zbudowane są ładowarki, jak zachowywać się w tych sytuacjach trudnych, awaryjnych. Wszystko po to, żeby mieszkańcy naszego regionu czuli się bezpiecznie. Myślę, że też ta wiedza, którą strażacy zdobywają w naszej zajezdni, to jest wiedza, którą oni będą mogli przełożyć nie tylko na sytuacje z autobusami elektrycznymi, ale też z samochodami elektrycznymi, których coraz więcej na naszych drogach się pojawia.
- Te pojazdy bardzo się różnią między sobą. Jedne mają pojedynczy silnik, inne kilka, baterie na dachu lub w podłodze, dlatego też takie szkolenia są nam potrzebne. Poznajemy ten autobus od A do Z - dodaje młodszy brygadier Tomasz Pierzchała, oficer prasowy komendanta miejskiego PSP w Opolu.
- Strażacy muszą się szkolić przede wszystkim z budowy, z rozmieszczenia baterii, silników, przewodów wysokiego napięcia. Jak też je odłączyć, jak upewnić się, że ten napęd jest wyłączony. W zależności od tego, jaki to jest model, podejmujemy różne działania, ponieważ są samochody, które wyłączają te wszystkie systemy wysokiego napięcia samoczynnie, niemniej jednak i tak upewniamy się, czy ta sytuacja faktycznie nastąpiła.
Dodajmy, że obecnie MZK w Opolu posiada 5 autobusów elektrycznych, ale niedługo ta liczba się powiększy. Do Opola ma przyjechać osiem nowych pojazdów.