Oddział wewnętrzny szpitala w Krapkowicach nie zostanie zamknięty w lipcu. Była taka groźba, ponieważ z pracy zwolnili się wszyscy lekarze, oprócz ordynatora. Nowy prezes Krapkowickiego Centrum Zdrowia przekonał jednak personel, aby pozostał w pracy. Przez najbliższe tygodnie na internie pracować będzie 4 lekarzy.
– To zgodne z warunkami kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Od piątkowego (24.06) popołudnia zaprzestaliśmy wygaszania oddziału. Myślę, że informacja o tym, że szpital będzie pracował również w lipcu jest ważna nie tylko dla mieszkańców powiatu, którzy są potencjalnymi pacjentami tego szpitala, ale przede wszystkim dla 25 osób, które do dzisiaj przebywają na oddziale internistycznym. One musiałyby być w najbliższych dniach ewakuowane, a to wielki stres i dyskomfort – mówi Maciej Sonik, starosta krapkowicki.
Groźba zamknięcia interny w lipcu spowodowała zmianę kierownictwa Krapkowickiego Centrum Zdrowia. Tydzień temu Ilonę Mróz na stanowisku prezesa spółki zastąpił Marcin Misiewicz.
Posłuchaj informacji:
Bogusław Kalisz (oprac. Barbara Olińska)
