- Dziadek, ojciec chodził, także tradycja jest wieloletnia i jak widać, kultywujemy ją nadal.

– My dzisiaj korzystając z okazji, zbieramy pieniądze na naszą jednostkę OSP, sprzęt ratowniczy, na takie przydatne rzeczy, które są nam potrzebne.

– Szczęście w tym roku będzie, biorę to na siebie. Jak co roku staram się podtrzymywać tę tradycję i mam nadzieję, że w kolejnych latach będzie ona nadal i ludzie nie zapomną o tym staropolskim zwyczaju - mówią ksiądz, strażak oraz niedźwiedź.

W tej lokalnej tradycji udział bierze niemal cała miejscowość. Mieszkańcy od rana już oczekiwali na przyjście niedźwiedzia.

- Tradycja od lat. Od kiedy pamiętam, co roku na koniec karnawału przyjeżdżają. To jest bardzo miłe i sympatyczne. – Śledzi się internet, także widzi się, że przyjadą i czekamy zawsze na nich. Taka wizyta przynosi szczęście. – Czekaliśmy na nich od rana, wnuczka już od 7 była ubrana, bo wiedziała, że przyjdą. Pięknie i ładnie. – Od samego rana czekaliśmy na niedźwiedzia, już byłyśmy gotowe, ale niedźwiedź gdzieś zajechał jeszcze dalej i dopiero do nas dotarł.

Dodajmy, że barwny korowód został przygotowany przez OSP Czarnowąsy.