Opolska opozycja razem przeciw hejtowi w debacie publicznej
Politycy i samorządowcy z ugrupowań opozycyjnych wystosowali wspólny apel o zatrzymanie mowy nienawiści w debacie publicznej. Podczas konferencji prasowej na pl. Wolności w Opolu zwracano uwagę, że hejt to krytyka, która nie ma nic wspólnego z merytoryką. Jest to jedynie obraźliwy i agresywny komentarz.
- To już jest ten czas, szczególnie przed kampanią wyborczą, żeby nastawić trochę atmosferę nie na wrogość, ale na zdrową konkurencję polityczną. Na dyskusję na argumenty, a nie na emocje - mówi Paweł Kampa z Lewicy.
- Ta mowa nienawiści już nie jest tylko obserwowana na szczeblu krajowym, centralnym i ogólnopolskim, ale zeszła też niestety na te niwy samorządowe i to najniższych szczebli - dodaje Łukasz Sowada z ruchu samorządowego "Tak dla Polski", oddział opolski.
Joanna Hassa z mniejszości niemieckiej podkreśla, że nienawiść nie jest opinią. - Przypominamy, że nic w internecie nie ginie i żaden wpisy nie jest anonimowy - mówi. - Mowa nienawiści jest przestępstwem karalnym zgodnie z kodeksem karnym i powinna być przez nas zgłaszana. My, jako mniejszość niemiecka bardzo często niestety spotykamy się z hejtem dlatego, że jesteśmy czymś innym w porównaniu do większości. Praktycznie pod każdym z naszych wpisów, nawet jeżeli dotyczą one bardzo prostych rzeczy, czyli projektów kulturalnych i językowych, spotykamy się ogromem nienawiści i hejtu, który się wylewa. Nie możemy tego zostawić i przechodzić obok tego obojętnie.
Uczestnicy konferencji zaapelowali, by każdorazowo zgłaszać do administratorów stron i prokuratury przypadki nienawistnych komentarzy.