Gimnazjaliści zakończyli pierwszy egzamin
– Egzamin tylko po części decyduje do jakie szkoły uczniowie się dostaną, ważne by sami wiedzieli co chcą robić w przyszłości – mówi Joanna Raźniewska, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego w Opolu.
– Najbardziej myślę o tym, żeby uczniowie mieli świadomość do jakiej szkoły, do jakiego typu szkoły chcą iść po gimnazjum, a nie tylko na podstawie punktów, żeby wybrać sobie jakieś liceum, również mogą to być dobre technika czy licea – wyjaśnia Raźniewska.
– Z roku na rok mamy więcej kandydatów do naszego liceum, dlatego zwiększamy wymagania rekrutacyjne – mówi Aleksander Iszczuk, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Opolu.
– Aby dostać się do naszego liceum, faktycznie ten egzamin jest istotny, ponieważ próg, który określiliśmy na ten rok, to jest, aż 140 punktów na 200 możliwych. Jest to wysoki pułap, ale osiągalny przez bardzo dobrych uczniów – wyjaśnia Iszczuk.
– Mamy jedną klasę wyrównawczą. Składa się ona z 15 osób. Nazywam ją „klasą drugiej szansy". Należą do niej uczniowie, których marzeniem jest jedynie skończenie gimnazjum i rozpoczęcie pracy. Na ocenach zależy jedynie uczniom, którzy planują kontynuować edukację w szkołach ponadgimnazjalnych kończących się maturą – mówi Krystyna Madej, dyrektor Gimnazjum nr 2 w Strzelcach Polskich.
Jutro (13.04) i pojutrze gimnazjaliści zdawać będą części: matematyczno-przyrodniczą i językową. W tym czasie pozostałe klasy nie mają lekcji. Niektórzy rodzice twierdzą, że uczniowie młodszych klas powinni mieć zapewnioną opiekę w szkole. Krystyna Madej przekonuje, że szkoła wychodzi im naprzeciw. Jeżeli rodzice ucznia zgłoszą potrzebę zapewnienia dziecku opieki, to może ono przyjść do szkoły.
Posłuchaj informacji:
Agnieszka Wawer-Krajewska/Anna Herok (oprac. Karolina Kopacz/Michał Dróbka)