Zadanie jest dość istotne, ponieważ stan pomieszczeń nie spełnia już współczesnych wymogów. Jak mówi burmistrz Bartłomiej Stawiarski, na warunki w placówce zwracał już uwagę sanepid.

- Tam przede wszystkim chodziło o to, żeby wymienić okna w tej sali, bo są w złym stanie, i wyremontować sanitariaty. Chodzi o całe takie zaplecze na tej sali, żeby dzieci miały godne warunki na zajęciach wychowania fizycznego i żeby to było zgodne z warunkami sanitarnymi, bo przecież te jednostki również sanepid kontroluje i były tutaj zastrzeżenia pod tym względem - wyjaśnia.

Do tej pory magistrat ogłosił już dwa przetargi na wykonanie prac. Postępowania te trzeba było jednak unieważnić, ponieważ zaplanowana przez gminę kwota 310 tysięcy złotych okazywała się zbyt mała w porównaniu z oczekiwaniami potencjalnych wykonawców. Ostatnim razem najtańsza z ofert opiewała na prawie 50 tysięcy złotych więcej.