Niedziela Palmowa to ostatnia niedziela Wielkiego Postu i zarazem upamiętnienie uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy - przypomina ks. prof. Erwin Mateja, liturgista.

- Dzisiejsza niedziela nam przypomina, że Chrystus wjechał w sposób - moglibyśmy powiedzieć - spektakularny, na osiołku, ludzie się Mu kłaniali, kładli płaszcze i śpiewali uznając w nim Chrystusa jako Króla, jako Mesjasza "Hosanna Synowi Dawidowemu". I ta niedziela jest co roku także tą niedzielą, która jest związana z tym obrzędem pobłogosławienia palm, które my też mamy jako swoistego rodzaju symbol tego czasu wielkanocnego

W tym dniu wszyscy wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy świętej - dodaje ks. prof. Marek Lis.

- Przychodzimy na tę Mszę świętą, która staje się właściwie Mszą śmierci Pana Jezusa, po to, by przychodząc znowu za tydzień, spotkać się ze Zmartwychwstałym. Zatem tutaj symbolicznie liturgia nas przeprowadza w dzisiejszą niedzielę między Wielki Piątkiem, a Zmartwychwstaniem, które nastąpi za tydzień

Niedziela Palmowa rozpoczyna Wielki Tydzień - czas, kiedy wspominamy mękę i śmierć Jezusa Chrystusa. W czwartkowy wieczór rozpocznie się Triduum Paschalne, które prowadzi nas od ostatniej wieczerzy, przez Golgotę aż do Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. W tych dniach w kościołach będą odprawiane uroczyste liturgie, udział w Mszy świętej w Wielkanoc jest dla katolików obowiązkowy.