- Można pomagać i można robić to z głową, biorąc pod uwagę, że to nie jest jednorazowa akcja tylko, że może się to przeciągnąć na kolejne miesiące. Dlatego im bardziej my emocjonalnie w to wchodzimy, im większy jest ten ładunek, tym bardziej możemy się później spalać. Pomagajmy jeżeli mamy taką możliwość, ale też wiedząc, że to nie jest jeden impuls - mówi Anna Tarka, psycholog.

- Ta pomoc będzie potrzebna na wiele miesięcy - mówi Aleksandra Gawinek z Opolskiego Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych - To, na co koniecznie trzeba zwrócić uwagę, zanim gdzieś przyniesiemy rzeczy, sprawdźmy czy to miejsce potrzebuje akurat tych rzeczy. Chodzi o to, żeby to uporządkować, usystematyzować. Mamy informacje z granicy, każdy ma tam jakiegoś znajomego, więc wiemy, że gro rzeczy niestety się marnuje w między czasie. A chodzi o to, że to są rzeczy, które będą potrzebne przez bardzo bardzo długi czas. Patrzmy, weryfikujmy, sprawdzajmy, zadzwońmy, zapytajmy się.

Pani Ewa z Opola, która jest wolontariuszką i przyjęła do siebie rodzinę uchodźców z Ukrainy podkreśla, żeby na bieżąco sprawdzać media społecznościowe. - Tam zwykle są aktualne informacje o zbiórkach - mówi. - Jest wiele grup dedykowanych pomocy dla uchodźców i tam są wymieniane aktualne potrzeby. Ja dałam schronienie mamie z dzieckiem i jej teściowej. U mnie będą krótko, bo to się bardzo szybko zmienia. Zawsze będą potrzebne środki higieniczne, pomoc dla matek z dziećmi, pieluchy i rzeczy dla niemowląt. Często ci ludzie przyjeżdżają nawet bez szczoteczki do zębów i pasty, pakowali się na szybko, brali co ważniejsze rzeczy.

Osoby, organizacje pozarządowe oraz instytucje, które chcą pomagać tu w Opolu, mogą kontaktować się z Centrum Dialogu Obywatelskiego za pośrednictwem facebookowego profilu OpoledlaUkrainy. Tam też dostępna jest lista aktualnie prowadzonych zbiórek.