- Faktycznie, gdybyśmy zobaczyli, jak wygląda struktura organizacyjna Nowej Lewicy, jeśli chodzi o Radę Wojewódzką, to tam jest taki koktajl doświadczenia z młodością i dynamizmem. Mam takie wrażenie, że Sojuszowi Lewicy Demokratycznej było potrzebne takie tchnienie młodości - mówi Piotr Woźniak.

Nowa Lewica stawia na Polskę powiatową i gminną. Chce skupiać się na problemach mieszkańców mniejszych miejscowości czy rolników. Zapytaliśmy, czy lewicowe poglądy nie będą w tym przeszkadzały?

- Najbardziej konserwatywne elementy skupiają się na wierze katolickiej. I lewica, przynajmniej w mojej osobie, zawsze mówi jedno: "czym innym jest obrzydzanie wiary i tego robić nie wolno w Polsce, a czym innym jest rozdział Kościoła od państwa" i to chcemy robić. Z otwartą przyłbicą i przy otwartej kurtynie chcemy mówić, w jaki sposób stworzyć nowoczesne państwo, które jest rozdzielone od Kościoła katolickiego.

W ramach "wychodzenia do ludzi" Nowa Lewica chce między innymi stworzyć w każdym powiecie klub dyskusyjny. Tam mieszkańcy mieliby informować o swoich bolączkach i problemach, które wymagają rozwiązań systemowych, a partia informowałaby o swoich zamierzeniach.

Głównym celem Nowej Lewicy, jak zapowiedział Piotr Woźniak, jest współrządzenie Polską po kolejnych wyborach parlamentarnych.