Opolscy strażacy podejmują kolejną próbę wyciągnięcia wraków z Odry w miejscowości Narok
Nie jeden, a już dwa wraki samochodów osobowych zalegają na dnie Odry w miejscowości Narok. Opolscy strażacy po godzinie 9:00 wznowią akcję wyciągania pojazdów. Wczoraj (08.11) kiedy przystąpili do działań okazało się, że sprzęt, którym dysponują nie jest w stanie wyciągnąć aut. Te, przypomnijmy, zostały znalezione przez amatorską grupę płetwonurków.
O szczegółach akcji mówi starszy kapitan Tomasz Pierzchała, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
- Podjęliśmy wczoraj próbę wydobycia tych wraków na prośbę policji. Udało się jeden z nich podholować do brzegu, ale niestety sprzęt zadysponowany na miejsce okazał się za słaby. Należał on do firmy prywatnej. Ponadto warunki pogodowe również utrudniały nam tę akcję. Podjęliśmy decyzję, że dzisiaj wznowimy działania i spróbujemy wyciągnąć te wraki za pomocą silniejszego sprzętu. Mam nadzieję, że tym razem akcja zakończy się sukcesem.
Według wstępnych informacji w samochodach nie ma osób poszkodowanych. Jeśli wraki zostaną wyciągnięte to policja dokonana oględzin. Mundurowi będą ustalać do kogo auta należą i czy nie są na przykład kradzione.
- Podjęliśmy wczoraj próbę wydobycia tych wraków na prośbę policji. Udało się jeden z nich podholować do brzegu, ale niestety sprzęt zadysponowany na miejsce okazał się za słaby. Należał on do firmy prywatnej. Ponadto warunki pogodowe również utrudniały nam tę akcję. Podjęliśmy decyzję, że dzisiaj wznowimy działania i spróbujemy wyciągnąć te wraki za pomocą silniejszego sprzętu. Mam nadzieję, że tym razem akcja zakończy się sukcesem.
Według wstępnych informacji w samochodach nie ma osób poszkodowanych. Jeśli wraki zostaną wyciągnięte to policja dokonana oględzin. Mundurowi będą ustalać do kogo auta należą i czy nie są na przykład kradzione.