Związkowcy przekonują, że od lipca nie mogli doprosić się spotkania z marszałkiem, a ogłoszenie podwyżek nie zostało poprzedzone rozmowami.

- Dzisiaj (25.10) doszło jednak do spotkania związkowców z marszałkiem Andrzejem Bułą i przekazaliśmy swoje propozycje - mówi Grzegorz Adamczyk, wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność na Opolszczyźnie.

- Postulujemy wzrost wynagrodzeń dla każdego pracownika o 250 złotych do wynagrodzenia zasadniczego w każdej jednostce kultury. Po drugie o wyrównanie od 1 września 2021 kwoty należnej do wynagrodzenia, a po trzecie o zawarcie porozumienia o wzroście wynagrodzenia już na 2022 rok. Chcemy mieć to ustalone do końca marca.

Bogna Szafraniec, pracownica Muzeum Śląska Opolskiego, wyjaśnia, że chodzi o transparentność podwyżek, bo wiele osób w instytucjach kultury zarabia pensję minimalną.

- Skoro każda z instytucji otrzyma 400-500 złotych na osobę, połowa tej kwoty ma być włączona do podstawy wynagrodzenia. Pozostała część ma być do dyspozycji dyrektora. Chcemy uniknąć sytuacji, że cała kwota byłaby zależna od konkretnego dyrektora. On mógłby nie zawsze rozdzielić ją w sposób właściwy, przynajmniej w naszej opinii.

Związkowcy dają sobie czas co najmniej do końca tygodnia na podjęcie decyzji o ewentualnych dalszych krokach. Liczą, że w tym czasie urząd marszałkowski odpowie na propozycje.