Młodzi Demokraci zarzucają telewizji publicznej szerzenie propagandy i mowy nienawiści. Dyrektor TVP3 Opole odpowiada: negatywne oceny są przygotowywane na użytek doraźnej walki politycznej
Przedstawiciele Młodych Demokratów opolskiej Platformy Obywatelskiej zarzucają telewizji publicznej szerzenie propagandy i mowy nienawiści. Aby wyrazić swój sprzeciw zorganizowali briefing przed siedzibą TVP w Opolu, gdzie zaprezentowali przykładowe paski informacyjne z ogólnopolskiej anteny. To m.in. "powrót Tuska ucieszył Niemców”, "Kampania kłamstw Donalda Tuska".
- Nie zgadzamy się z tym - mówi Tobiasz Gajda, przewodniczący Młodych Demokratów. - Mamy ze sobą zbiór pasków, które pochodzą z "Wiadomości" TVP oraz z TVP INFO, które naszym zdaniem szczują na Donalda Tuska po jego powrocie do polskiej polityki. Uważamy, że jest to mowa nienawiści, a także nagabywanie Polaków przeciwko Polakom.
- Apeluję o opamiętanie się. Chciałabym przypomnieć, że tego typu działania doprowadziły do śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w Gdańsku czy ostatnio do ataku w Nowym Targu na przewodniczącego Borysa Budkę - dodaje Natalia Okos z Młodych Demokratów.
Na briefing Młodzi Demokraci przynieśli ze sobą statuetkę "nagrodę Kim Dzong Una" za dokonania propagandowe TVP, którą poprzez regionalny oddział chcieli przekazać prezesowi Jackowi Kurskiemu.
- W naszej ocenie regionalna telewizja ma ogromny wkład w propagandowe, nasiąknięte mową nienawiści treści - mówi Franciszek Posacki z Młodych Demokratów. - Sami będąc obecni na spotkaniu organizowanym przez Rafała Trzaskowskiego zostaliśmy celem manipulacyjnego materiału i takiej właśnie propagandy. Materiał ukazał się w "Wiadomościach". Taką praktyką, którą też my odnotowaliśmy to kwestia niemożliwości zgłaszania w materiale swoich wypowiedzi, swoich sprostowań. Czyli np. w materiale, który daną osobę oskarża, ta osoba nie może się nawet bronić.
Mateusz Magdziarz, dyrektor opolskiego oddziału TVP odpowiada, że te negatywne oceny formułowane pod adresem pracy regionalnego ośrodka są przygotowywane na użytek doraźnej walki politycznej. - Nie mam wątpliwości, że stoi za tym wierchuszka lokalnej Platformy Obywatelskiej - mówi. - To są młodzi ludzie, jak rozumiem mają pewne aspiracje do tego, aby w przyszłości pełnić funkcje publiczne. Jeżeli w jakikolwiek sposób poczuli się, aby ich obecność na naszej antenie była przedmiotem - jak twierdzą - manipulacji, to ci młodzi ludzie, aspirujący do funkcji publicznych powinni wiedzieć, że funkcjonuje coś takiego jak wniosek o sprostowanie, jak kontakt z redakcją. Oni z takiej formy, o ile mi wiadomo nie skorzystali do dzisiaj. Co raczej nakazuje sądzić, że to, co dzisiaj robią i tego typu apele nie jest niczym innym, jak bezpodstawnym biciem piany.
Jak podkreśla dyrektor Magdziarza jeszcze pięć lat temu oddział TVP3 Opole dysponował budżetem blisko 5 milionów złotych, dziś to ponad 12 milionów. - Dziś to także ponad 20 pozycji programowych i transmisje na żywo kilku dyscyplin sportowych. Nigdy ośrodek TVP3 Opole nie rozwijał się lepiej jak za kadencji Jacka Kurskiego - dodaje.
- Apeluję o opamiętanie się. Chciałabym przypomnieć, że tego typu działania doprowadziły do śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w Gdańsku czy ostatnio do ataku w Nowym Targu na przewodniczącego Borysa Budkę - dodaje Natalia Okos z Młodych Demokratów.
Na briefing Młodzi Demokraci przynieśli ze sobą statuetkę "nagrodę Kim Dzong Una" za dokonania propagandowe TVP, którą poprzez regionalny oddział chcieli przekazać prezesowi Jackowi Kurskiemu.
- W naszej ocenie regionalna telewizja ma ogromny wkład w propagandowe, nasiąknięte mową nienawiści treści - mówi Franciszek Posacki z Młodych Demokratów. - Sami będąc obecni na spotkaniu organizowanym przez Rafała Trzaskowskiego zostaliśmy celem manipulacyjnego materiału i takiej właśnie propagandy. Materiał ukazał się w "Wiadomościach". Taką praktyką, którą też my odnotowaliśmy to kwestia niemożliwości zgłaszania w materiale swoich wypowiedzi, swoich sprostowań. Czyli np. w materiale, który daną osobę oskarża, ta osoba nie może się nawet bronić.
Mateusz Magdziarz, dyrektor opolskiego oddziału TVP odpowiada, że te negatywne oceny formułowane pod adresem pracy regionalnego ośrodka są przygotowywane na użytek doraźnej walki politycznej. - Nie mam wątpliwości, że stoi za tym wierchuszka lokalnej Platformy Obywatelskiej - mówi. - To są młodzi ludzie, jak rozumiem mają pewne aspiracje do tego, aby w przyszłości pełnić funkcje publiczne. Jeżeli w jakikolwiek sposób poczuli się, aby ich obecność na naszej antenie była przedmiotem - jak twierdzą - manipulacji, to ci młodzi ludzie, aspirujący do funkcji publicznych powinni wiedzieć, że funkcjonuje coś takiego jak wniosek o sprostowanie, jak kontakt z redakcją. Oni z takiej formy, o ile mi wiadomo nie skorzystali do dzisiaj. Co raczej nakazuje sądzić, że to, co dzisiaj robią i tego typu apele nie jest niczym innym, jak bezpodstawnym biciem piany.
Jak podkreśla dyrektor Magdziarza jeszcze pięć lat temu oddział TVP3 Opole dysponował budżetem blisko 5 milionów złotych, dziś to ponad 12 milionów. - Dziś to także ponad 20 pozycji programowych i transmisje na żywo kilku dyscyplin sportowych. Nigdy ośrodek TVP3 Opole nie rozwijał się lepiej jak za kadencji Jacka Kurskiego - dodaje.