Na organizację stref kibica decyduje się coraz więcej miast. To między innymi Opole, Nysa, czy Namysłów. Na tej liście zabrakło jednak Brzegu, który zapraszał do wspólnego kibicowania biało-czerwonym w czasie poprzednich tego typu imprez. Jak wskazuje dyrektor Brzeskiego Centrum Kultury Jacek Ochmański, jeszcze w ubiegłym roku instytucja była gotowa, by wyświetlać mecze na dużym ekranie.

- Strefę kibica mieliśmy w czasie byłych mistrzostw i Europy, i świata. Złożyliśmy wniosek o koncesję do Telewizji Polskiej w ubiegłym roku. Mieliśmy zamówione telebimy na mistrzostwa, które miały się odbyć w roku ubiegłym, a ze względu na pandemię się nie odbyły. Tę umowę przedłużyliśmy na 2021 rok - tłumaczy.

Na przeszkodzie stanęły jednak finanse. Uruchomienie strefy kibica kosztowałoby BCK około 60 tysięcy złotych. Pieniędzy tych zabrakło w tegorocznym budżecie placówki.

- Na sesji grudniowej, budżetowej, z tego budżetu zostało nam raptem 20, czy 30 tysięcy na cały rok działalności - wyjaśnia dyrektor.

Przypomnijmy, że w czasie uchwalania tegorocznego budżetu miasta, rada miejska wykreśliła część wydatków zaplanowanych na działalność domu kultury tłumacząc to niewielkimi szansami na organizację imprez w czasie pandemii.

Mieszkańcom, którzy chcą wspólnie przeżywać piłkarskie emocje pozostaje zatem oferta prywatnych pubów i lokali gastronomicznych.