Osoby bezdomne również mogą skorzystać ze szczepień. "Chcemy, aby każdy czuł się bezpiecznie"
W całym kraju trwają szczepienie przeciw COVID-19, także osób bezdomnych. W Opolu realizowane są w przychodniach u lekarzy POZ lub w specjalnych dwóch punktach, które zlokalizowane są na Politechnice Opolskiej oraz w szpitalu MSWiA przy ulicy Krakowskiej.
- W tych punktach są formularze, lekarze, także bez problemu szczepienia się odbywają - mówi Tamara Tymowicz, kierownik Ośrodka Interwencji Kryzysowych w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinnie w Opolu.
- Te osoby mogą się tam udać i są zaszczepione. Wiem też, że listy były robione w Miejskim Ośrodku dla Osób Bezdomnych i Uzależnionych. Te osoby, które wyraziły chęć, są zaszczepione. Część osób nie chciała, ale to tak jak w każdym społeczeństwie, nie każdy jest gotowy na to, a my nie mamy na to wpływu.
W akcji szczepień osób bezdomnych pomagają wolontariusze z Domu Nadziei.
- Wszystkie osoby zostały poinformowane. My zapisy prowadziliśmy przez około 2 tygodnie, zgłosiło się dużo osób. Jednak w oczekiwaniu na te szczepienia, stały się one na tyle popularne i dostępne, że osoby chcące przyjąć szczepionkę zapisywały się same. Niestety szczepienie w naszym Domu Nadziei nie doszło do skutku - podkreśla Mariusz Pawlita, koordynator Domu Nadziei w Opolu.
- Dobrze, że możemy się zaszczepić i być bezpieczni. To dla nas ważne - mówią osoby bezdomne i potrzebujące.
- Tutaj siostra zakonna prowadziła zapisy i kto chciał się zaszczepić, to mógł. Oczywiście, to jest dobrowolne i nie wszyscy muszą. - Ja zapisałam się w przychodni, gdzie mam lekarza POZ. Zostałem zarejestrowany w punkcie szczepień, to trwało dosłownie chwilę i wyznaczono mi termin, a później to już na drugą dawkę poszedłem w to samo miejsce.
Osoby bezdomne podczas pandemii mogą liczyć na pomoc MOPR-u. Oferuje on im nie tylko pomoc finansową w postaci zasiłków, ale również opiekę zdrowotną.
- Te osoby mogą się tam udać i są zaszczepione. Wiem też, że listy były robione w Miejskim Ośrodku dla Osób Bezdomnych i Uzależnionych. Te osoby, które wyraziły chęć, są zaszczepione. Część osób nie chciała, ale to tak jak w każdym społeczeństwie, nie każdy jest gotowy na to, a my nie mamy na to wpływu.
W akcji szczepień osób bezdomnych pomagają wolontariusze z Domu Nadziei.
- Wszystkie osoby zostały poinformowane. My zapisy prowadziliśmy przez około 2 tygodnie, zgłosiło się dużo osób. Jednak w oczekiwaniu na te szczepienia, stały się one na tyle popularne i dostępne, że osoby chcące przyjąć szczepionkę zapisywały się same. Niestety szczepienie w naszym Domu Nadziei nie doszło do skutku - podkreśla Mariusz Pawlita, koordynator Domu Nadziei w Opolu.
- Dobrze, że możemy się zaszczepić i być bezpieczni. To dla nas ważne - mówią osoby bezdomne i potrzebujące.
- Tutaj siostra zakonna prowadziła zapisy i kto chciał się zaszczepić, to mógł. Oczywiście, to jest dobrowolne i nie wszyscy muszą. - Ja zapisałam się w przychodni, gdzie mam lekarza POZ. Zostałem zarejestrowany w punkcie szczepień, to trwało dosłownie chwilę i wyznaczono mi termin, a później to już na drugą dawkę poszedłem w to samo miejsce.
Osoby bezdomne podczas pandemii mogą liczyć na pomoc MOPR-u. Oferuje on im nie tylko pomoc finansową w postaci zasiłków, ale również opiekę zdrowotną.
szczepienia, COVID-19, osoby bezdomne, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinnie w Opolu, Tamara Tymowicz, kierownik Ośrodka Interwencji Kryzysowych w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinnie w Opolu, punkt szczepień na Politechnice Opolskiej, szpital MSWiA, Dom Nadziei, Mariusz Pawlita, koordynator Domu Nadziei w Opolu