Pięćdziesiąt nowych miejsc powstanie w kędzierzyńsko-kozielskich żłobkach. Zdaniem urzędników to ma rozwiązać problem braku miejsca w tych placówkach. Obecnie zapisanie dziecka do żłobka graniczy z cudem i trzeba to robić z dużym wyprzedzeniem.

Dlaczego nikt wcześniej nie zareagował, gdy dzieci zaczęło się rodzić więcej i nie przewidział sytuacji, że miejsc w tych placówkach w końcu zabraknie? Na pytanie odpowiada Małgorzata Jagiełło kierownik Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta.


W zeszłym roku dzieci urodziło się o kilkadziesiąt więcej niż w latach poprzednich. Jednak to, że coraz więcej rodzin decyduje się posłać pociechy do żłobka, wynika z obecnej sytuacji gospodarczej, gdzie coraz więcej pań decyduje się na pracę zawodową – dodaje Małgorzata Jagiełło.


Tomasz Adamek (oprac. BO)