Studenci z zagranicy o polskich świętach. "Najbardziej smakowała mi zupa grzybowa"
Dzielą się opłatkiem, kosztują 12 potraw i poznają polskie tradycje. Co roku kilkunastu studentów z zagranicy spędza wigilię u opolskich rodzin. Dla niektórych to nowe przeżycie, dla innych nic zaskakującego. Liczy się przede wszystkim rodzinna atmosfera.
- Smakowała mi najbardziej zupa, była grzybowa. Do tego jeszcze były pierogi, chyba z grzybami albo ruskie. Te dwie potrawy były najlepsze. Nie smakowała mi kutia, a ja nie lubię tego. Mamy też to na u nas na Ukrainie, bo jest podobna religia.
Po raz kolejny święta w Polsce spędzi także Aisam z Algierii. Jak sam podkreśla, wspólne między jego rodzinnymi świętami a naszymi jest gromadzenie się w domu rodzinnym, ale jest jedna rzecz, której nie ma u siebie, a bardzo mu się podoba.
- Byłem na święta u rodziny i tam dzieli się opłatkiem, a przy tym mówią sobie życzenia. Bardzo mi się to spodobało, bo to jest takie od serca.
- Tutaj naprawdę można poczuć się jak w domu - dodaje Aisam.