Pomagamy, ale nam też pomoc jest potrzebna. Caritas w czasach pandemii
Ze 140 pielęgniarek pracujących w opolskiej Caritas 10 procent jest na kwarantannie, bądź opiekuje się dzieckiem.
- Te braki nie spowodowały żadnej zmiany w opiece nad naszymi podopiecznymi. W tej chwili ratujemy się takim zabiegiem, bym powiedział, nie do końca takim humanitarnym, ale pielęgniarki po rozmowie z pracodawcą, godzą się, biorą do jednego pełnego wymiaru etatu 1/4, a nawet 1/2. Jesteśmy naprawdę krajem misyjnym, jeżeli chodzi o pielęgniarki. Stale ich brakuje - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" ks. Arnold Drechsler, dyrektor opolskiej Caritas.
- W dzisiejszych czasach z personelu medycznego wychodzi "to powołanie". Dzisiaj mamy czas na arystokratów ducha w służbie zdrowia, albo po prostu na arystokratów służby. To znaczy, że jak gdyby z tego personelu medycznego wychodzi to powołanie - dodaje ks Drechsler.
Caritas pomaga też materialnie. - Caritas Polska mogła zakupić 102 respiratory. 3 trafiły do województwa opolskiego, sam je przekazywałem. Na Wróblewskiego w Opolu do szpitala dwa i do Prudnika jeden. Każde z tych urządzeń jest warte 33 tysiące złotych - mówi ksiądz dyrektor.
Tylko w październiku pielęgniarki Caritas odbyły ponad 19 900 wizyt domowych. W naszym regionie pod opieką mają ponad 3500 pacjentów. Pielęgniarki pracujące dla Caritas nie zostały objęte podwyżkami wynagrodzenia, obiecanymi przez rząd medykom pracującym przy zwalczaniu epidemii.
- W dzisiejszych czasach z personelu medycznego wychodzi "to powołanie". Dzisiaj mamy czas na arystokratów ducha w służbie zdrowia, albo po prostu na arystokratów służby. To znaczy, że jak gdyby z tego personelu medycznego wychodzi to powołanie - dodaje ks Drechsler.
Caritas pomaga też materialnie. - Caritas Polska mogła zakupić 102 respiratory. 3 trafiły do województwa opolskiego, sam je przekazywałem. Na Wróblewskiego w Opolu do szpitala dwa i do Prudnika jeden. Każde z tych urządzeń jest warte 33 tysiące złotych - mówi ksiądz dyrektor.
Tylko w październiku pielęgniarki Caritas odbyły ponad 19 900 wizyt domowych. W naszym regionie pod opieką mają ponad 3500 pacjentów. Pielęgniarki pracujące dla Caritas nie zostały objęte podwyżkami wynagrodzenia, obiecanymi przez rząd medykom pracującym przy zwalczaniu epidemii.