- Dziś na stole unijnym leży co najmniej 280 mld złotych tylko dla Polski i trzeba wiedzieć, jak spożytkować te pieniądze z korzyścią dla naszego kraju. My te pieniądze przeznaczymy na inwestycje w życie codzienne Polaków - mówi Krzysztof Śmiszek. - Te setki miliardów złotych trzeba przeznaczyć na inwestycje w zdrowie, w dobrą edukację, dobrą administrację. W programie Roberta Biedronia znajduje się budowa, albo odbudowa z ruiny 400 powiatowych szpitali i szpitali samorządowych. Także co najmniej 2 miliardy złotych zainwestowane w tablet dla każdego ucznia, który wchodzi na tę ścieżkę edukacyjną w szkole podstawowej czy w szkole średniej.

Program Roberta Biedronia zakłada także powołanie publicznego dewelopera, który przez 10 lat zbuduje milion mieszkań z tanim czynszem na wynajem. Krzysztof Śmiszek odwołał się także do kryzysu klimatycznego. - Chcemy odejść od gospodarki węglowej i zbudować fabrykę paneli fotowoltaicznych na Śląsku. Potrzebna jest także budowa zbiorników retencyjnych, wałów przeciwpowodziowych i infrastruktury, która zatrzyma wodę - dodaje.

Jednym z głównych postulatów Roberta Biedronia i Lewicy jest podniesienie finansowania służby zdrowia do 7,2% PKB. - Potrzebna nam prezydentura, która pozwoli wypracować ponadpartyjny konsensus, o którym wszyscy mówią - mówi Jerzy Przystajko z Lewicy Razem. - To, co też jest ważne dla programu Roberta Biedronia to to, że ochrona zdrowia nie kończy się na rogatkach wielkich miast. To, że będziemy remontować szpitale powiatowe, tak żeby porządna ochrona zdrowia nie była tylko w Warszawie, w Opolu, we Wrocławiu, w Poznaniu, ale też w Kraśniku, w Kluczborku, w Prudniku. Wszędzie tam, gdzie ochrona zdrowia się "zwija".

Przed kandydatami ostatnia prosta w wyścigu o fotel prezydenta. Wybory odbędą się w niedzielę (28.06), a w nocy z piątku na sobotę o 24:00 zacznie obowiązywać cisza wyborcza.