- Ponieważ jest to grupa niszowa, a potrzeby są bardzo duże, postanowiliśmy, że dobrze by było przynajmniej raz w roku przypomnieć o tym, że ta grupa niszowa istnieje. I w ten sposób właśnie na Opolszczyźnie powstała w 2005 roku taka inicjatywa.

Aby - jak dodaje Sybilla Fusiarz - wokół tego dnia organizować różnego rodzaju działania, na przykład w postaci konsultacji czy badań w kierunku wykrywania raka krtani. Ten dzień to także prośba tych osób o wsparcie.

- Proszą o zrozumienie, proszą o cierpliwość, bo ich komunikacja to jest też mowa zastępcza, to jest również pisanie, to taki pseudo szept, mimika, a także wiele innych możliwości komunikowania się. Niestety do dzisiaj, pomimo tego, że upłynęło 18 lat, społeczeństwo nie jest przygotowane na komunikowanie się z osobami, które nie potrafią mówić. Tymczasem same osoby laryngektomowane zamykają się w domach, wstydzą się wychodzić, a ten dzień jest po to, by pokazać się i powiedzieć - "my jesteśmy" - podsumowuje Sybilla Fusiarz.