Tym razem uczelnie miały przedstawić uwagi do ministerialnego rozporządzenia.

- My z naszej strony żadnych uwag nie wnosimy – mówił w "Loży Radiowej" prof. Marek Masnyk, rektor Uniwersytetu Opolskiego. - Wszystko w tej sprawie już powiedzieliśmy. Mógłbym białą księgę odnośnie naszej konsolidacji napisać i opublikować. Jak my nie będziemy konsolidować, nie będziemy się łączyć, integrować, to nas zadepczą. Do tego potrzebna jest tylko dobra wola.

Z kolei rektor Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej prof. Tomasz Halski, stwierdził na naszej antenie, że jego uczelnia będzie domagała się wydłużenia konsultacji, które ministerstwo zarządziło 7 kwietnia.

- Tydzień to za mało, żeby przygotować w pełni swoje stanowisko. Szczególnie, że mamy czas pandemii, a z naszej strony jest wiele wątpliwości i obaw – mówi prof. Halski. - Dla nas bardzo ważnym elementem byłoby prowadzenie polityki, jaka była do tej pory. Uniwersytet musiałby umożliwiać nam prowadzenie tej polityki. Do tego prowadzenie dotychczasowych projektów, staranie się o nowe projekty. Mamy zupełnie inny profil kształcenia, ale też i pracowników.

Swoje obawy w piątek (10.04) wyrazili również pracownicy i studenci opolskiego szkoły medycznej, którzy protestują ws. tak prowadzonej procedury konsultacyjnej. Swoje głosy skierowali między innymi do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
 
Pomysł na połączenie obu uczelni powstał w 2016 roku.