- To przerażające, ponieważ w dramatycznych okolicznościach zginął człowiek i nie wiemy, nawet dlaczego - mówi Rafał Bartek. - Nie znamy ani sprawcy, ani przyczyny tego zabójstwa. Tych historii wokół tego, co tam mogło się stać dużo się tworzy, tych mitów różnego rodzaju jest już bardzo wiele i z tego powodu jest to też taki bardzo negatywny sygnał. Dieter Przewdzing był postacią nietuzinkową dla województwa opolskiego, barwną, która była zaangażowana i politycznie, i społecznie, ale i gospodarczo w rozwój gminy - dodaje.

Przypomnijmy, śledztwo w sprawie morderstwa Przewdzinga trwało 4 lata. Teraz Prokuratura Okręgowej chce je zamknąć. Mordercy nie ustalono. Jak wyjaśnia rzecznik prokuratury Stanisław Bar po analizie zabranego materiału prokurator może jeszcze wystąpić z wnioskiem o przedłużenie śledztwa. Gdyby tak się stało, nie wiadomo, ile miałoby ono potrwać.

- To zależałoby od tego, jakie czynności dowodowe miałby zostać wykonane, jak bardzo czasochłonne - mówi Bar. - To prokurator, który prowadzi postępowanie decyduje o tym, o jaki czasookres wystąpić w ramach przedłużenia śledztwa - dodaje.

Bar podkreśla też, że należy poczekać na ostateczne decyzje prokuratora.

Rafał Bartek, szef Mniejszości Niemieckiej zapytany, czy śledztwo powinno być kontynuowane, odpowiada, że trudno mu to ocenić. - Nie chciałbym sugerować, co trzeba zrobić. Fachowcy wiedzą to najlepiej - odpowiada.