Postanowienia noworoczne Opolan. Jak wytrwać?
Nowy rok to czas zmian i składanych obietnic. Nauka języka, czy pozbycie się zbędnych kilogramów to tylko niektóre z propozycji. Ostatnie dni grudnia sprzyjają układaniu planów na najbliższy rok.
O noworoczne postanowienia zapytaliśmy opolan. Pojawiają się zapowiedzi uprawiania sportu i rzucania nałogów.
- Planuję rzucić palenie, ciekawe, czy mi to wyjdzie, ale jestem dobrej myśli. Miałem taką próbę jakieś cztery lata temu, wtedy udało mi się rzucić na trzy lata, niestety wróciłem do nałogu. Postanowiłem, że w tym roku dam radę wytrzymać dłużej - powiedział nam jeden z mieszkańców Opola.
- Moim postanowieniem jest zagrać w "totka", wygrać w tym roku przynajmniej milion i wyjechać na super wycieczkę dookoła świata. - Mam takie postanowienie noworoczne, że nic nie postanawiam, po prostu, będzie się działo - dodają inni.
- Skuteczność noworocznych postanowień nie jest zbyt wysoka, zwłaszcza, gdy są podejmowane pod wpływem konieczności zmiany noworocznej, czyli czegoś co specjalnie na nas nie wpływa - mówi Tomasz Grzyb, psycholog z Uniwersytetu SWSP we Wrocławiu.
- Mimo wszystko takie zmiany dają nam jakąś nadzieję na to, że może być lepiej, że możemy ze swoim życiem zrobić coś trochę bardziej sensownego, niż robimy, to na co dzień. To może oznaczać kwestie fizyczne, które są najbardziej popularne, ale i inne kwestie jak np. ta, że nauczę się anielskiego, będę spędzał więcej czasu z rodziną. Jeżeli te cele są dobrze sprecyzowane i są mierzalne, to oczywiście nie nabijajmy się z tych postanowień. Może akurat się zrealizują - dodaje dr Grzyb.
Jeśli po kilku dniach stracimy zapał do realizowania noworocznych obietnic warto pamiętać, że za rok znów będziemy mogli do nich wrócić.
- Planuję rzucić palenie, ciekawe, czy mi to wyjdzie, ale jestem dobrej myśli. Miałem taką próbę jakieś cztery lata temu, wtedy udało mi się rzucić na trzy lata, niestety wróciłem do nałogu. Postanowiłem, że w tym roku dam radę wytrzymać dłużej - powiedział nam jeden z mieszkańców Opola.
- Moim postanowieniem jest zagrać w "totka", wygrać w tym roku przynajmniej milion i wyjechać na super wycieczkę dookoła świata. - Mam takie postanowienie noworoczne, że nic nie postanawiam, po prostu, będzie się działo - dodają inni.
- Skuteczność noworocznych postanowień nie jest zbyt wysoka, zwłaszcza, gdy są podejmowane pod wpływem konieczności zmiany noworocznej, czyli czegoś co specjalnie na nas nie wpływa - mówi Tomasz Grzyb, psycholog z Uniwersytetu SWSP we Wrocławiu.
- Mimo wszystko takie zmiany dają nam jakąś nadzieję na to, że może być lepiej, że możemy ze swoim życiem zrobić coś trochę bardziej sensownego, niż robimy, to na co dzień. To może oznaczać kwestie fizyczne, które są najbardziej popularne, ale i inne kwestie jak np. ta, że nauczę się anielskiego, będę spędzał więcej czasu z rodziną. Jeżeli te cele są dobrze sprecyzowane i są mierzalne, to oczywiście nie nabijajmy się z tych postanowień. Może akurat się zrealizują - dodaje dr Grzyb.
Jeśli po kilku dniach stracimy zapał do realizowania noworocznych obietnic warto pamiętać, że za rok znów będziemy mogli do nich wrócić.