Nadleśnictwo Prudnik inwentaryzuje lasy. Uschło 10% drzew, głównie świerki
Susza dała się we znaki lasom Nadleśnictwa Prudnik. Jak szacuje nadleśniczy Stanisław Jurecki, ucierpiało średnio co dziesiąte drzewo - głównie te z płytkim systemem korzeniowym, m.in świerki. Trwają szacunki strat, inwentaryzacje, ale także nasadzenia nowych iglaków.
Pod zarządem Nadleśnictwa Prudnik znajduje się ponad 15 tys. hektarów lasów. Obejmuje ono: Równinę Grodkowską, Równinę Wrocławską, Dolinę Nysy Kłodzkiej, Równinę Namysłowską, Płaskowyż Głubczycki, Góry Opawskie, Przedgórze Paczkowskie i Obniżenie Otmuchowskie.
- Susza dała się drzewom we znaki. Obecnie prowadzimy inwentaryzację, szacujemy straty, ale już wiadomo, że około 10% drzew uschło. Głównie z powodu wysokich temperatur i braku deszczu. Dodatkowo susza spowodowała osłabienie innych drzew, które nie radzą sobie z inwazją szkodników, jak grzyby, czy owady. To kolejny problem i kolejne straty – mówi nadleśniczy Nadleśnictwa Prudnik Stanisław Jurecki.
Obecnie pracownicy nadleśnictwa wycinają zeschnięte drzewa, aby nie stanowiły dla nikogo zagrożenia. Trwają też nasadzenia w lasach rekompensujące straty spowodowane suszą.
- Susza dała się drzewom we znaki. Obecnie prowadzimy inwentaryzację, szacujemy straty, ale już wiadomo, że około 10% drzew uschło. Głównie z powodu wysokich temperatur i braku deszczu. Dodatkowo susza spowodowała osłabienie innych drzew, które nie radzą sobie z inwazją szkodników, jak grzyby, czy owady. To kolejny problem i kolejne straty – mówi nadleśniczy Nadleśnictwa Prudnik Stanisław Jurecki.
Obecnie pracownicy nadleśnictwa wycinają zeschnięte drzewa, aby nie stanowiły dla nikogo zagrożenia. Trwają też nasadzenia w lasach rekompensujące straty spowodowane suszą.