O godz. 6:00 rano Radio Opole powiadomił o tym wypadku mieszkaniec Nysy, którego rodzina jechała autokarem. Zadzwoniliśmy do opolskiej policji jak i centrum kryzysowego, ale o wypadku obie te instytucje dowiedziały się od nas, dlatego że wypadek wydarzył się poza granicami Polski i procedury są długie. Dziś (06.06) w Nysie obraduje konwent starostów właśnie na temat bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców Opolszczyzny i ta sprawa także jest przedmiotem dyskusji. Tym bardziej, że starosta nyski Adam Fujarczuk też dowiedział się o tym zdarzeniu z Radia Opole.

Jeśli chodzi o wypadek autokaru w Niemczech, sprawdziliśmy, jak wygląda droga przekazywania takich informacji do Polski. Na miejsce wypadku jedzie konsul. Dzisiaj miał do pokonania odległość 300 kilometrów. Informacje o zdarzeniu i osobach w nim poszkodowanych poza granicami kraju przekazuje konsul Ministerstwu Spraw Zagranicznych, ten resort przekazuje rządowemu centrum bezpieczeństwa, a ono do centrum zarządzania kryzysowego w mieście wojewódzkim. Jakiego pochodzenia są poszkodowani, wiadomo dopiero, kiedy konsul znajdujący się na miejscu wypadku ustali ich dane.

Dorota Kłonowska (oprac. BO)