Dyrektor Instytutu Pileckiego, profesor Magdalena Gawin podkreślała, że Mur Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej jest wyjątkowy. "Chcieliśmy aby ta instalacja była niezwykła. To są takie nierówne formy drzew. To oddaje miejsce śmierci poległych w obławie. Znajdują się tam tabliczki z imionami i nazwiskami ofiar. Jest to niezwykły Mur Pamięci i tylko Augustów będzie miał taki. Mieszkańcy i rodziny ofiar na to zasłużyli, czekali na takie miejsce dziesięciolecia" - powiedziała Magdalena Gawin
Wnuczka zamordowanego w lipcu 1945 roku Jana Żylińskiego, Elżbieta Chmielewska, nie kryła wzruszenia. "Do tej pory mało kto wiedział o Obławie Augustowskiej. A teraz przyjeżdżając tu, na każdym kroku można dostrzec jej oznaki. To niechlubne miejsce, jakim kiedyś był Dom Turka, odpracuje teraz tę złą historię na poczet dobrej".
Podlaski konserwator zabytków Małgorzata Dajnowicz podkreśliła, że nazwisk na Murze Pamięci będzie dużo więcej. "To jest miejsce, które daje szansę dalszej ekspozycji kolejnych postaci i kolejnych nazwisk, które mogą być upamiętnione w przyszłości. Instalacja wprawia w powagę i zadumę".
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Zieliński przypomniał, że w tym miejscu powstanie Muzeum Obławy Augustowskiej. "Właściwie będzie to Dom Pamięci tych ofiar o charakterze muzealnym. Są tu gromadzone dokumenty, pamiątki, przedmioty. Wszystko to, co przypomina o największej zbrodni po II wojnie światowej na terenie Polski" - powiedział poseł Zieliński.
Uroczystość zakończyła Msza Święta w intencji zamordowanych i ich rodzin w Bazylice Najświętszego Serca Jezusowego w Augustowie. Następnie odbyło się VII Publiczne Odczytywanie Nazwisk Ofiar Obławy Augustowskiej: "Przywróćmy Im twarze i imiona".