To jeden z nowych nabytków zamkowej kolekcji. Dyrektor instytucji Wojciech Fałkowski podkreślił, że Zamek stara się zgromadzić niedużą, ale ważną, reprezentatywną kolekcję caravaggionistów. „To była rewolucja w malarstwie, a także nieco później w całej kulturze europejskiej. Rewolucja, która przyniosła zupełnie odmienne traktowanie postaci, światła, również i kompozycji w obrazach. Ten obraz stanowi przedmiot naszej dumy, to jest rzecz absolutnie wyjątkowa” - powiedział Wojciech Fałkowski.
Dzieło Pretiego prezentowane jest wraz z innym obrazem z zamkowej kolekcji - „Świętym Janem Chrzcicielem” Giovanniego Battisty Caracciola, jednego z pierwszych naśladowców Caravaggia. Wojciech Fałkowski wyraził nadzieję, że oba obrazy stanowić będą punkt wyjścia dla większej kolekcji caravaggionistów na Zamku Królewskim w Warszawie.
Kuratorka pokazu Alicja Jakubowska podkreśliła, że dzieło Mattii Pretiego ma głęboką, symboliczną wymowę. „Obraz mówi o życiu ludzkim jako grze. To jest dzieło, które na pewno można kontemplować, nad którym się można i nawet trzeba zastanawiać, bo taka była sztuka tamtych czasów” - powiedziała Alicja Jakubowska.
Zgromadzone przy stole postaci reprezentują trzy etapy życia: młodość, wiek dojrzały i starość. Symboliczną wymowę dzieła podkreśla też umieszczenie ich w nieokreślonym miejscu i czasie oraz stroje przynależące do różnych epok. Dziełom malarskim Pretiego i Caracciola na ekspozycji towarzyszą włoska zbroja z drugiej połowy XVI wieku, a także stolik do gry w tryktraka z końca XVIII wieku. Wystawa będzie otwarta do 24 września.