- Musimy pamiętać o tym wydarzeniu zwłaszcza w Opolu, które nawet na łamach historii, jak dziś czytamy, nie było miejscem większych aktów walki z tamtym reżimem. Wobec powyższego czyn tak mocno wybił się i wpisał w historię czy krajobraz naszego miasta oraz regionu.
Wiesław Ukleja, opozycjonista z czasów PRL, przypomniał, jak Jerzy Kowalczyk wspominał wysadzenie w 2001 roku.
- W przeddzień akademii z okazji święta milicji wysadziłem to miejsce w powietrze. Później zarzucano mi podczas procesu, że chciałem wysadzić aulę z ludźmi. Gdybym tylko chciał, tak bym zrobił, ale nie chciałem i nie zrobiłem. Taka decyzja należała wyłącznie do mnie.
W 1972 roku zapadł wyrok. Jerzy Kowalczyk został skazany na śmierć przez powieszenie, później karę zamieniono na 25 lat więzienia, ale w 1985 roku został zwolniony warunkowo. Ryszard miał spędzić w więzieniu 25 lat, ale warunkowo zwolniono go w 1983 roku.