Pilot Aleksander Gabszewicz w 1959 roku w jednej z audycji wspominał nerwową atmosferę, towarzyszącą żołnierzom tuż przed operacją. Polski żołnierz powiedział, że o celu inwazji dowiedział się dopiero na kilka dni przed jej rozpoczęciem, w trakcie odprawy z udziałem marszałka Arthura Coninghama. "Podszedł do mapy, pociągnął, mapa się rozwinęła i powiedział tak: znajdujemy się w dniu D minus dwa. W tej chwili nasze łodzie podwodne znajdują się pod wybrzeżem Normandii" - powiedział polski pilot.
Inwazja rozpoczęła się w nocy z 5 na 6 czerwca 1944 roku. Pierwsi uderzyli spadochroniarze, o świcie rozpoczął się desant piechoty i sprzętu, wspierany przez flotę oraz lotnictwo. Jednym z pilotów osłaniających operację był Jerzy Szymankiewicz, który wspominał o tym, jakie wrażenie zrobiła na nim liczba okrętów biorących udział w inwazji oraz bitwa, jaka rozpoczęła się na plażach Normandii. "Całe przejście zasłane było okrętami, gdy patrzyliśmy z góry to dosłownie można było suchą nogą przejść na brzeg. Widziałem pierwsze samochody, które dojeżdżały do brzegu i były rozrzucane w pył" - powiedział Jerzy Szymankiewicz.
W dniu rozpoczęcia inwazji Polacy znajdowali się po obu stronach frontu. Również w oddziałach niemieckich byli wtedy Polacy siłą wcieleni do Wehrmachtu. Jednym z nich był Henryk Kubiński, który powiedział Polskiemu Radiu, że w momencie, gdy dowiedział się o inwazji, podjął decyzję o ucieczce i dołączeniu do wojsk sprzymierzonych. "Tam było nas pięciu Polaków, trzymaliśmy się kupy ale trzeba było siedzieć cicho i gdy nadejdzie okazja to uciekniemy. Nie było daleko, to wystarczyło przeskoczyć przez front. No i tak się skończyło, byliśmy już po drugiej stronie" - powiedział Henryk Kubiński.
W lądowaniu w Normandii w sumie wzięło udział 175 tysięcy żołnierzy alianckich, wspieranych przez blisko 7 tysięcy jednostek pływających oraz 11 tysięcy 600 samolotów. Niemcy zmobilizowali 10 tysięcy ludzi pod naczelnym dowództwem feldmarszałka Gerda von Rundstedta. W trakcie pierwszych dni inwazji Alianci stracili łącznie około 12 tysięcy żołnierzy, straty niemieckie szacuje się na 4 do 9 tysięcy ludzi.