Po wojnie był represjonowany przez władze komunistyczne, a gdy represje zelżały, został ratownikiem górskim. Zmarł w 2012 roku .
Józef Uznański miał wyjątkowe umiejętności narciarskie i doskonale znał Tatry, co ułatwiało mu wykonywanie zadań w konspiracji. Do historii przeszedł jego skok na nartach z kolejki linowej na Kasprowy Wierch, który wykonał, gdy dowiedział się od kolejarza, że na górnym peronie czekają na niego Niemcy.
Uznański po latach wspominał to wydarzenie w dokumentalnym filmie Jerzego Porębskiego z 2016 roku - "Ujek. Józef Uznański". Podczas jednego z zadań nocował w Kuźnicach, a następnego dnia zdecydował się opuścić wieś kolejką na Kasprowy, żeby nie zostawić śladów na świeżym śniegu. Pechowo trafił na obławę. Kiedy okazało się, że nie da się już wycofać z kolejki ani wysiąść z niej na przystanku pośrednim na Myślenickich Turniach, gdy wagonik zwolnił przed Kasprowym, konduktor odblokował mu drzwi. Wówczas narciarz wyskoczył na wysoki śnieg i zjechał Żlebem Pod Palcem. Jak wspominał wtedy dopiero zaczęła się jego gehenna, bo musiał przedostać się w ekstremalnie wysokim, świeżym śniegu do schroniska na Hali Gąsienicowej, co zajęło mu całą noc. Stamtąd, po odpoczynku, ruszył w dalszą drogę. Historia skoku z kolejki na Kasprowy Wierch stała się kanwą filmu "Znicz olimpijski" z 1969 roku.
Tuż po zakończeniu wojny Józef Uznański był dwukrotnie aresztowany przez władze komunistyczne - za każdym razem udało mu się uciec. Zdecydował się wtedy opuścić Zakopane i wyjechał na Ziemie Odzyskane. Tam wkrótce znowu został zatrzymany w Gorzowie Wielkopolskim. Na skutek ciężkiego śledztwa trafił do szpitala, skąd uciekł w 1952 roku i wrócił do Zakopanego. Początkowo ukrywał się, a od 1954 roku, gdy represje władz komunistycznych zelżały, został ratownikiem Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Uczestniczył w ponad 300 akcjach ratowniczych, testował nowe techniki ratownicze. Jako pierwszy wytrenował psa do poszukiwania ludzi zasypanych przez lawinę śnieżną. Był także instruktorem narciarskim i przewodnikiem tatrzańskim, należał do Klubu Wysokogórskiego. Za swoje zasługi otrzymał między innymi Krzyż Komandorski z Gwiazdą i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Armii Krajowej, Krzyż Walecznych, Złoty Krzyż Zasługi, a także srebrny medal "Za wybitne osiągnięcia sportowe", złotą odznakę Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i odznakę "Za wzorową pracę w służbie zdrowia".
(więcej)
Józef Uznański urodził się w 1924 roku w Zakopanem, w rodzinie o tradycjach patriotycznych i religijnych. Od najmłodszych lat uczył się jazdy na nartach, a jego nauczycielami byli najlepsi sportowcy tamtych czasów: Bronisław Czech, Helena Marusarzówna i jej brat Stanisław Marusarz. Jako 16-latek wystartował w narciarskich mistrzostwach Polski, plasując się w pierwszej dziesiątce. Zdaniem ekspertów miał szansę znaleźć się w gronie najlepszych zjazdowców ówczesnej Europy. Jego karierę przerwała jednak II wojna światowa. W jej początkowym okresie pracował jako tragarz w schronisku na Hali Gąsienicowej. W 1942 roku wstąpił do Związku Walki Zbrojnej. Stacjonował głównie w Ochotnicy Górnej z IV batalionem Juliana Zapały, pseudonim "Lampart", z 1. Pułku Strzelców Podhalańskich. Będąc w partyzantce, wykonywał zadania związane z pełnieniem funkcji łącznika i kuriera.
Po wojnie Józef Uznański wrócił do sportu - uczestniczył w treningach, a później z sukcesami startował w konkursach skoków narciarskich. Jednak po kilku miesiącach zaczęły się prześladowania ze strony NKWD i UB, na skutek tego na dziewięć lat opuścił Zakopane. Po powrocie, w 1954 roku rozpoczął pracę jako etatowy ratownik górski. W dokumencie "Ujek. Józef Uznański" podkreślał, że niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego jak specjalistyczne umiejętności musieli mieć ratownicy wzywani, w różnych warunkach, zarówno do wypadków turystycznych, jak i taternickich, jaskiniowych, ale także lawinowych. Koledzy z GOPR wspominając Józefa Uznańskiego, podkreślali, że dzięki wielkiemu doświadczeniu, był cenionym nauczycielem młodych pokoleń ratowników, "chodzącą sławą" i wzorem do naśladowania, ale także kompanem do wspólnego spędzania czasu. Przy tym pozostawał skromnym człowiekiem.
Józef Uznański zmarł 20 lutego 2012 roku. Miał 87 lat. Został pochowany na Nowym Cmentarzu w Zakopanem.