Radio Opole » Z historycznego punktu widzenia » Felietony » Bombardowali nas Alianci
2021-12-05, 08:20 Autor: Bolesław Bezeg

Bombardowali nas Alianci

Nalot amerykańskich bombowców na Blachownię - 1944 r.
Nalot amerykańskich bombowców na Blachownię - 1944 r.
77 lat temu w grudniu 1944 roku miały miejsce ostatnie naloty alianckie na Opolszczyznę.
Z Historycznego Punktu Widzenia 5 grudnia 2021
Warto przypomnieć mało znany fakt, iż pierwszego nalotu lotniczego na ziemię opolską dokonały we wrześniu 1939 roku polskie bombowce Łoś. 2 września 1939 roku zbombardowały one stację kolejową w Fosowskich, która była wtedy ważnym dla zaplecza frontu węzłem kolejowym. Działania te miały charakter głównie nękający, bombardowano z niskiego pułapu stosując szyk kluczy liczących po trzy samoloty lub pojedynczych maszyn. Taka taktyka była wymuszona brakiem osłony samolotów myśliwskich.

Jednak do prawdziwie groźnych dla mieszkańców regionu nalotów lotniczych doszło dopiero w roku 1944, kiedy to samoloty amerykańskie mogły startować z położonych najbliżej Śląska lotnisk we Włoszech. Do czasu zdobycia Włoch przez aliantów Niemcy uważali Śląsk za region bezpieczny i przenoszono tu z położonych bliżej frontu obszarów zbiory muzealne oraz ważne fabryki.

Inwazja we Włoszech zburzyła śląską sielankę i niemieckie władze musiały zacząć poważnie myśleć o obronie przeciwlotniczej.

Wyjaśnienia wymaga fakt, iż oczywiście samoloty startujące z Wielkiej Brytanii mogłyby osiągać i bombardować cele na Śląsku. Niemniej alianckie dowództwo doszło do wniosku, że ryzyko dwukrotnego przebijania się przez silną obronę przeciwlotniczą na terenie centralnych Niemiec nie byłoby uzasadnione ewentualnymi korzyściami z bombardowania celów na Śląsku.

Najważniejszym celem dla alianckich samolotów były zakłady produkujące syntetyczną benzynę z węgla. Znajdowały się one w Zdzieszowicach, Kędzierzynie i Blachowni. Wszystkie trzy fabryki kilkakrotnie były celem zmasowanych ataków alianckiego lotnictwa.

Siłą rzeczy nie obyło się bez ofiar wśród ludności cywilnej, ale także wśród zatrudnionych w zakładach jeńców i robotników przymusowych. Straty te ocenia się na około 1000 zabitych przez bomby osób, z czego około połowy stanowili mieszkańcy okolicznych miejscowości.

Liczbę ofiar wśród ludności cywilnej niewątpliwie powiększał fakt, iż w tamtych czasach liczba samolotów trafiających do wyznaczonego celu nie była wcale bliska 100 procent. Kolejnymi przeszkodami były obrona przeciwlotnicza i zasłony dymne, które powodowały, że bombardowanie odbywało się z wysokości między 6 a 9 tysięcy metrów. Budowano także instalacje mające zmylić załogi samolotów. Wszystko to sprawiało, że wiele bomb trafiało poza cele wojskowe i przemysłowe.

Startująca z Włoch amerykańska 15 flota powietrzna od lipca do grudnia 1944 roku dokonała 18 nalotów na Opolszczyznę. Użyto w nich łącznie około 6000 samolotów. Aż 220 z nich udało się niemieckiej obronie przeciwlotniczej zestrzelić.

Gdy samolot nie trafił do wyznaczonego celu głównego, a nie było to wcale rzadkością, mógł bombardować inne obiekty, które dowódca uznał za ważne z militarnego punktu widzenia. Jak wspomniałem z celnością nawigatorów nie było najlepiej. Przykładowo 20 listopada przeprowadzono nalot na fabrykę w Kędzierzynie, do którego użyto 509 bombowców. Tylko 170 z nich dotarło do Kędzierzyna, reszta wyrzuciła swoje bomby na inne cele.

Ostatni nalot odbył się 26 grudnia. Tego dnia przestała funkcjonować ostatnia na Śląsku instalacja do produkcji syntetycznej benzyny.

Jak wspomniałem wiele alianckich samolotów nie trafiało nad wyznaczone główne cele bombardowań, toteż załogi były wyposażone w listy celów pomocniczych. Jednym z nich był most drogowy przez Odrę znajdujący się w ciągu dzisiejszej ul. Niemodlińskiej w Opolu.

Podczas jednego z grudniowych nalotów trzy amerykańskie samoloty zorientowawszy się, że właśnie minęły cele położone w okolicach Kędzierzyna, postanowiły kontynuować lot na północ i zaatakować most w Opolu. Powrót nad Kędzierzyn zgodnie z amerykańskimi procedurami wymagałby od lotników wykonania koła o promieniu 60 km, na co zapewne nie mieli dość paliwa ani ochoty. Wobec tego polecieli do Opola.

Jak to było z celnością bombardowania z wysokiego pułapu może świadczyć fakt, że bomby wycelowane w most na Odrze trafiły w budynek sądu znajdujący się w miejscu, gdzie dziś stoi wieżowiec przylegający podwórkiem do muru więzienia. Kolejnym przypadkowym celem stała się kamienica na rogu ul. Sądowej i Książąt Opolskich, w której nawiasem mówiąc przed wojną mieścił się lokal polskich organizacji mniejszościowych. Dalsze bomby spadły na hotel przy pl. Wolności, gdzie akurat odbywało się wesele i na dom towarowy przy dzisiejszej ulicy Kołłątaja.

Zobacz także

2022-03-27, godz. 08:20 Pożyteczni i... 14 lat temu w Słupsku i Redzikowie doszło do protestów przeciwko budowie w sąsiedztwie miasta elementów tarczy antyrakietowej. » więcej 2022-03-26, godz. 07:20 Podatek dla zaborców 232 lata temu 26 marca 1790 roku w dobie prób ratowania polskiej państwowości obradujący wówczas tzw. Sejm Czteroletni ustanowił nowy systemowy podatek na… » więcej 2022-03-20, godz. 08:20 Śląska Autobana 86 lat temu 21 marca 1936 roku rozpoczęła się budowa tzw. Autostrady Śląskiej, która miała połączyć Berlin z Bytomiem. » więcej 2022-03-19, godz. 07:20 Parszywy kompromis Wczoraj minęła 101 rocznica podpisanego 18 marca 1921 roku polsko-radziecko-ukraińskiego traktatu pokojowego w Rydze. Konsekwencje podjętych wówczas decyzji… » więcej 2022-03-13, godz. 08:20 Kadeci, ech kadeci... Dziś przypada 257 rocznica założenia przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Szkoły Rycerskiej w Warszawie. Była to pierwsza polska szkoła wojskowa… » więcej 2022-03-12, godz. 07:20 Aborcja dla każdego W minioną środę przypadła 79 rocznica wprowadzenia w Polsce całkowitej swobody aborcyjnej, która obowiązywała do końca niemieckiej okupacji. Prawdopodobnie… » więcej 2022-03-06, godz. 08:20 Zagadkowy król Polski i Węgier W najbliższą środę przypada 582 rocznica przybycia do Krakowa delegacji stanów węgierskich, które zaoferowały polskiemu królowi Władysławowi III przyjęcie… » więcej 2022-03-05, godz. 08:21 Zamiast Czechosłowacji Afganistan Jeszcze dwa tygodnie temu choć niepokoiły nas butne wypowiedzi rosyjskiego prezydenta, to jednak nie dowierzaliśmy, że za naszą wschodnią granicą może… » więcej 2022-02-27, godz. 08:20 Casus generała Nila Trzy dni temu minęła 69 rocznica egzekucji generała Augusta Emila Fieldorfa – „Nila”, a pojutrze po raz dwunasty obchodzić będziemy Narodowy Dzień… » więcej 2022-02-26, godz. 07:21 Gdzie dwóch się bije... 733 lata temu - 26 lutego 1289 roku doszło do bitwy pod Siewierzem, w której książę opolski Bolko I został jeńcem Władysława Łokietka. » więcej
7891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »