Zaraz po rozpoczęciu II wojny towarzystwa śpiewacze i polskie chóry były represjonowane. Wielu z muzyków i śpiewaków trafiło do obozów koncentracyjnych.
Trzeba pamiętać, że pieśni powstańcze, ale także nowe powstałe już w czasie wojny odrodziły się ponownie w czasie okupacji niemieckiej.Właśnie takim patriotyzmem charakteryzują się utwory Teresy Odrzańskiej publikującej po pseudonimem Apolonii Fojcik.
Wątki powstańcze odżyły w poezji i pieśni w czasie II wojny światowej m.in. w wierszach polskich poetów ze Śląska takich jak Józef Ryszka, który zginął w czasie jednej z egzekucji ulicznych w Warszawie.
Wśród represjonowanych muzyków znalazł się też kierownik chóru “Halka”z Bytomia i dyrygent okręgowy I Okręgu Śpiewaczego Henryk Tondera.We wrześniu 1939 roku aresztowany przez Gestapo został osadzony w obozie Buchenwaldzie, gdzie przebywał 2 lata . Przed wybuchem II wojny prowadził pięć towarzystw śpiewaczych, poza Bytomiem i Zabrzem także Towarzystwa z Miechowic, Mikulczyc i Wójtowej Wsi pod Gliwicami.
Tondera w międzywojniu zajmował się także opracowywaniem pieśni i dbał o ich publikacje na łamach pism polskich w Niemczech. Część z nich ukazała się drukiem na łamach m.in.”Młodego Polaka w Niemczech”. Był współtwórcą “Ech Śląskich” czyli śpiewnika skonfiskowanego 85 lat temu w całości przez Niemców. Śpiewnik w nakładzie 5 tys. egzemplarzy wydał Związek Kół Śpiewaczych na Śląsku Opolskim. Śpiewnik był od samego początku przechwytywany przez niemieckie władze i systematycznie niszczony.
Do tego samego obozu został wywieziony też Edward Machowski urodzony w Raciborzu działacz polskiego ruchu śpiewaczego I sekretarz oddziału Związku Polaków w Niemczech, gdzie prowadził amatorskie zespoły artystyczne, ale również założyciel chóru “Słowiczek”.
Tam też trafił Jan Kaźmierski działacz muzyczny związany ze Związkiem Polskich Kół Śpiewaczych Śląska Opolskiego dyrygent III okręgu śpiewaczego z Opola
W obozie koncentracyjnym Ravensbruck znalazła także siostra Henryka Tondery Kornelia zaangażowana w Związku Kół Śpiewaczych.
Trudny czas nadszedł też dla chóru “Hejnał” , którego członkowie musieli się ukrywać. A kilku z chórzystów zostało zamordowanych przez Niemców. Podobnie tragiczny los spotkał członków jednego z najstarszych chórów na Śląsku “Halka” z Kozłowej Góry.
W okresie powstań śląskich w chórze śpiewało 90 członków, głównie młodych mężczyzn. Wtedy celem działalności chóru było włączenie Śląska do Macierzy. Prawie wszyscy mężczyźni chóru „Halka”należeli do Polskiej Organizacji Wojskowej i brali udział w trzech powstaniach śląskich.
W1939r. z chwilą wybuchu wojny, działalność chóru zawieszono. Całą dokumentację chóru okupant zniszczył. Ośmiu członków chóru zginęło w obozach koncentracyjnych. Kilku innych miało szczęście wrócić z obozu.
Na koniec warto przypomnieć, że na Śląsku polskie chóry i towarzystwa śpiewacze działały już od XIX wieku. Zawsze w repertuarach stałe miejsce zajmowały pieśni patriotyczne, ale także miejscowe pieśni śląskie. Tak też było i w czasie drugiej wojny światowej.Polska pieśń na Śląsku podtrzymywała na duchu i dawała nadzieję na ponowne odzyskanie niepodległości.