Nominowany do Oscara reżyser Rolland Joffé szczerze o filozofii życia
Rolland Joffé jest uznanym na całym świecie twórcą filmowym. Angielsko-francuski reżyser był dwukrotnie nominowany do Oscara za obrazy "Pola śmierci" oraz "Misja". Ten wyjątkowy artysta opowiedział Justynie Dziedzic o wielu aspektach swojej filozoficznej drogi filmowej.
- Wolność jest ważna w każdej części świata i wszędzie ma duże znaczenie. Niezależność też jest wielce istotna. W mojej opinii owa niezależność ma przełożenie na indywidualizm człowieka i na życie każdego z nas. Myślę, że system polityczny nie powinien być wykorzystany przeciw psychologicznej wartości, jaką jest indywidualizm. Trzeba nauczyć się radzenia sobie z tym, co wcale nie jest takie łatwe - mówi reżyser.
- Polska ma wspaniałą tradycję walki o swoją niezależność. Można odnaleźć pewne podobieństwo tej tradycji do cech niezależnego festiwalu filmowego. Takie wydarzenia dają możliwość do ekspresji i wyrażania własnego głosu. Myślę, że nie ma takiego człowieka, którego mógłbym kiedykolwiek poznać i który nie miałby potrzeby wyrażania siebie. W każdym drzemie potrzeba, by mówić własnym niezależnym głosem - opowiadał Rolland Joffé. W tłumaczeniu rozmowy pojawia się głos Wiesława Kolbusza.
- Wolność jest ważna w każdej części świata i wszędzie ma duże znaczenie. Niezależność też jest wielce istotna. W mojej opinii owa niezależność ma przełożenie na indywidualizm człowieka i na życie każdego z nas. Myślę, że system polityczny nie powinien być wykorzystany przeciw psychologicznej wartości, jaką jest indywidualizm. Trzeba nauczyć się radzenia sobie z tym, co wcale nie jest takie łatwe - mówi reżyser.
- Polska ma wspaniałą tradycję walki o swoją niezależność. Można odnaleźć pewne podobieństwo tej tradycji do cech niezależnego festiwalu filmowego. Takie wydarzenia dają możliwość do ekspresji i wyrażania własnego głosu. Myślę, że nie ma takiego człowieka, którego mógłbym kiedykolwiek poznać i który nie miałby potrzeby wyrażania siebie. W każdym drzemie potrzeba, by mówić własnym niezależnym głosem - opowiadał Rolland Joffé. W tłumaczeniu rozmowy pojawia się głos Wiesława Kolbusza.