Kto zagra na inauguracji prezydentury Donalda Trumpa?
Jeden z wpisów na Twitterze prezydenta elekta: nie potrzebuję celebrytów, a zależy mi raczej na zwykłych obywatelach USA - mógł uspokoić jedynie tych mniej rozeznanych w specyfice prestiżu, który powinien towarzyszyć takiemu otwarciu.
Dostaliśmy trochę sygnałów w rodzaju: naprawdę nie ma zainteresowanych pokazaniem się na inauguracji? - mówi Ken Levitan, manager m.in. takich gwiazd jak Kings of Leon, Hank Williams Jr., Lynyrd Skynyrd czy Emmylou Harris.
Nieoficjalnie propozycje występu na inauguracji odrzucili m.in. Elton John, Garth Brooks oraz Celine Dion, ale jakąś nadzieją mogą być zaprawieni już w takich prezydenckich bojach The Beach Boys - grali dla Ronalda Reagana, Billa Clintona oraz George'a W. Busha.
Na liście artystów, których występ potwierdzono, są m.in. chór mormonów Tabernacle, the Radio City Rockettes oraz 16-letni piosenkarz Jackie Evancho.
Praktycznie 'domówione' jest pokazanie się na inauguracji bardziej rozpoznawalnych gwiazd jak Ted Nugent oraz Kid Rock, którzy mocno wspierali Trumpa w kampanii, ale jedynie takimi nazwiskami prestiżu się nie zbuduje.
Chętnych do tzw. zagrania za kasę nie brakuje wśród wykonawców młodszego pokolenia.
Wokalista The 1975 Matt Healy powiedział BBC - jasne że zagram, ale najpierw kasa na stół. Ile bym chciał? No wiecie, on ma podobno złote zapięcia w pasach swojego samolotu więc myślę, że milion USD wystarczy.
Część artystów jak chociażby Sam Moore, wokalista popularnego w USA Sam and Dave wyraził gotowość zagrania za umożliwienie publicznego wysłania komunikatu, że artyści potrzebują większego wsparcia z tytułu praw autorskich, ale decyzji, że będzie mógł wystąpić z takim apelem nie ma.
- Prawie połowa społeczeństwa głosowała na tego faceta. Mam też u siebie pro-republikańskich wykonawców - mówi Allen Kovac, manager Motley Crue, którego wokalista Vince Neil nie dostał zaproszenia na inaugurację.
- Wykonawcy w jakiś dziwny sposób oficjalnie chcą być bardziej liberalni niż reszta społeczeństwa i może to jest wytłumaczenie tej very very short listy dla prezydenta Trumpa - konkluduje.