Radio Opole » Radiowy Radar Rocka » Felietony » Najdłużej oczekiwana płyta? Gorillaz jednak nie…
2016-06-23, 07:48 Autor: Jacek Rudnik

Najdłużej oczekiwana płyta? Gorillaz jednak nie w tym roku!

[Fot. Wonker/flickr.com]
[Fot. Wonker/flickr.com]
Współpracownik grupy Jamie Hewlett podsyca atmosferę oczekiwania na piąty krążek, twierdząc, że usłyszymy go dopiero wiosną 2017 roku.

Płyta nie ma jeszcze tytułu i pierwotnie miała się ukazać po wakacjach, ale nagrania przedłużają się - czytamy na amerykańskiej stronie fanów GorillazNorthAmerica.

‘…nowy projekt będzie specjalny, dlatego nie warto ich pospieszać, jeśli nie chcecie spadku jakości’ - napisano.

Lider Gorillaz Damon Albarn powiedział w jednym z wywiadów: Niech wam się nie wydaje, że leniuchujemy. Mamy sporo ‘energetycznego’ podejścia do rzeczy, nowe idee, ale ich wprowadzenie wymaga czasu. Od kilku lat tkwię przy fortepianie w jednym miejscu i komponuję, potrzebuję innego otoczenia, odświeżenia miejsca, klimatu i to się właśnie dzieje….’.

Sfotografowanie na wspólnej sesji Albarna z amerykańskim raperem Vic Mensą pozwala sądzić, że faktycznie chłopaki planują solidny odjazd w nieco inne obszary.

Wiadomo też, że produkcją zajmie się najprawdopodobniej ponownie Remi Kabaka, który od lat dostarcza partie wokalne i deklamacyjne fikcyjnej animowanej postaci zespołu - Russelowi Hobbsowi (to przypomnijmy także nazwa popularnego brytyjskiego producenta sprzętu rtv i agd).

Wizerunkowo będzie znów nieco żartobliwie, z dystansem, ale muzycznie, rytmicznie Gorillaz mają solidną markę, od lat trzymają poziom i co najważniejsze są ‘one of the kind’.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »