- To proces i on będzie jeszcze trwał przez kilka miesięcy - tak o wypłacie pomocy finansowej powodzianom mówiła dziś (06.12) w Porannej Rozmowie Radia Opole Monika Jurek, wojewoda opolska. Przypomniała, że wydłużono termin składania wniosków o taką pomoc do 15 marca przyszłego roku.
Zapytaliśmy, ile osób dostało już te największe zapomogi?
- Spięliśmy się wszyscy. Zarówno samorządowcy, jak i pracownicy ośrodków pomocy społecznej, aby dzisiaj móc powiedzieć, że ponad 97 procent osób wnioskujących o te duże zasiłki do 200 tys. zł, te pieniądze ma już na swoich kontach - mówi Monika Jurek.
W liczbach to 3 tys. 537 rodzin w całym województwie opolskim. 1/4 otrzymała zaliczki w kwocie 50 tys. zł wypłacone tylko na podstawie wniosku, a 3/4 uprawnionych otrzymało pełne wypłaty.
- Dlatego jest taki stosunek zaliczek do zasiłków, bo jednak ta możliwość, a nawet obowiązek wypłaty zaliczek, spowodował w OPS-ach taką dwustuprocentową mobilizację. Wiem, że niektóre OPS-y pracowały do późnych godzin nocnych po to, żeby jednak zakończyć ten proces wydawania decyzji. Taka sytuacja miała miejsce na przykład w Nysie. Tam nie ma wypłaconej ani jednej zaliczki, a są wypłacone zasiłki - tłumaczy wojewoda.
Monika Jurek przypomniała, że wszyscy, którzy z takiej pomocy korzystają, będą się musieli potem z otrzymanych kwot rozliczyć przedstawiając faktury na materiały i usługi budowlane czy zakup niezbędnych sprzętów domowych.