Będą kolejne rozmowy mające na celu zwrócenie uwagi czeskich władz centralnych na konieczność budowy zabezpieczeń przeciwpowodziowych przy granicy z Opolszczyzną. Działania w tym temacie zapowiada honorowy konsul Republiki Czeskiej w Opolu Artur Żurakowski.
Z inicjatywy konsula pierwsze z takich rozmów odbyły się wczoraj (04.11) w Opolu. W popołudniowej rozmowie Radia Opole powiedział on, że to początek procesu, który może trwać latami.
- Spowodujemy jeszcze jedno spotkanie, chcemy je zrobić w Ostravie. Chcemy spotkać się w podobnym składzie z przedstawicielami czeskiej strony i dopiero wtedy chcemy skierować takie wspólne stanowisko do obu rządów z prośbą o przystąpienie do już takich konkretnych prac zastanawiających się, jaki wypracować rodzaj rozwiązania hydrotechnicznego.
W planach są także rozmowy z czeskimi parlamentarzystami. Jak wskazuje Artur Żurakowski, pierwsze efekty lobbingu ze strony opolskiego konsulatu są już widoczne.
- Dzisiaj będąc w Zlatych Horach usłyszałem od starosty Milana Ráca, że na petycję, którą dostarczyłem do premiera czeskiego za pomocą naszego ambasadora, przyszła do niego odpowiedź, że sprawa będzie procedowana. Jakie to będą rozwiązania na dzisiaj? Nie wiem. Mówi się też o pogłębieniu koryt istniejących, że na tyle, żeby one zmagazynowały więcej wody.
Transgraniczne rzeki górskie, takie jak Złoty Potok czy Biała Głuchołaska, tylko w niewielkiej części swojej długości przebiegają przez terytorium Czech, jednak jak przekonuje konsul, inwestycje w zabezpieczenia przeciwpowodziowe leżą także w interesie naszych sąsiadów. Niewykluczone, że kolejne rozmowy na ten temat odbędą się jeszcze w tym roku.