10 poszkodowanych przez powódź firm z powiatu brzeskiego zgłosiło się dotychczas po wsparcie w postaci refundacji wynagrodzeń i składek ZUS. Tamtejszy urząd pracy na razie może przeznaczyć na pomoc poszkodowanym przedsiębiorstwom prawie 2 miliony złotych.
Do urzędu zgłaszają się głównie firmy z gminy Lewin Brzeski. Na refundację wynagrodzeń i składek przeznaczono prawie pól miliona złotych. Jak mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Brzegu Anna Soroczyńska, najprawdopodobniej to jednak nie koniec.
- Cały czas przedsiębiorcy dzwonią. Dzisiaj też wiem, że już jest kilka wniosków, będzie znowu komisja. Myśmy wstępnie zapotrzebowali ponad 1 800 000 zł z rezerwy ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Te pieniążki już mamy do dyspozycji, te pieniążki są na razie do końca tego roku.
Jeden zakład zgłosił ponadto zapotrzebowanie na inną formę wsparcia, polegającą na zatrudnieniu pracowników interwencyjnych w celu przywrócenia normalnego funkcjonowania firmy.
Po pomoc zgłaszać się mogą także samorządy.
- Kierujemy osoby bezrobotne do samorządów i na usuwanie skutków powodzi właśnie mogły te samorządy składać wnioski. Do tej pory zgłosiła się tylko gmina Lewin Brzeski i planuje ona zatrudnienie około 26 osób bezrobotnych do usuwania skutków powodzi.
Specustawa powodziowa zakłada także możliwość umorzenia poszkodowanym firmom dotacji na rozpoczęcie działalności lub doposażenie miejsca pracy. Dotychczas w powiecie brzeskim nie złożono jednak wniosków o tego rodzaju wsparcie.
Zdaniem urzędników brzeskiego PUP-u, przepisy w zakresie pomocy poszkodowanym przez powódź firmom wciąż nie są doskonałe. Ich zdaniem, wśród wartych do wprowadzenia zmian jest między innymi objęcie nią samozatrudnionych.