Miejsko-Gminny Dom Kultury w Lewinie Brzeskim szacuje straty po powodzi. Główny budynek jest zlokalizowany w najwyższej części miasta, więc udało się go ochronić, ale w piwnicy woda sięgała metra. Jeszcze przed powodzią udało się wynieść stamtąd elektronikę i elektronarzędzia, pozostały tylko stare deski i regały. Sprawa została zgłoszona do ubezpieczyciela.
- Mamy jednak więcej obiektów w samym mieście - mówi Wojciech Najda, dyrektor domu kultury w Lewinie Brzeskim.
- Mamy również garaże przy ulicy Konopnickiej, które właśnie zostały zalane zaraz wieczorem w poniedziałek (16.09). W tych garażach mieliśmy całą scenę, namioty, zestawy biesiadne - wszystko, co wykorzystujemy, organizując imprezy plenerowe. Cały sprzęt niestety został zniszczony. Napisaliśmy grant do Polskiej Fundacji Rozwoju o te rzeczy i wyceniliśmy całość na nieco ponad sto tysięcy złotych.
Wielka woda nie ominęła również trzech świetlic wiejskich, które podlegają domowi kultury w Lewinie Brzeskim.
- To są Stroszowice, Skorogoszcz i Wronów, gdzie również byli już ubezpieczyciele. Co prawda nie ma tam ogromnych strat, ale również trzeba będzie wymienić panele, w drugim budynku została zalana piwnica. Myślę, że tu jest kwestia kilkudziesięciu tysięcy złotych na pierwsze prace budowlane. Nie mówię już o stratach typu zalane krzesła czy stoły - dodaje Wojciech Najda.
Dyrektor jest dobrej myśli, że do wiosny przyszłego roku uda się uzupełnić sprzęt niezbędny do organizacji wydarzeń plenerowych.