"Wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego tygodnia most będzie stać". Tak podczas wczorajszej (07.10) wizyty w Głuchołazach mówił Marcin Kierwiński, pełnomocnik rządu do spraw odbudowy po powodzi o moście tymczasowym na Białej Głuchołaskiej.
To jednak nie oznacza, że od razu - już za tydzień - ruch zostanie puszczony nową konstrukcją. Minister Kierwiński ocenia postępy w budowie.
- Ja widzę gigantyczną różnicę w porównaniu do tego, co było tydzień temu. Widzimy natomiast przez cały czas tę skalę zniszczeń. Cieszę się, że tak jak rozmawialiśmy z żołnierzami i panem burmistrzem w ubiegłym tygodniu, oni obiecywali przerzucenie mostu w ciągu dwóch tygodni, który będzie tutaj realnym udogodnieniem.
Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz, potwierdza, że za tydzień konstrukcja mostu może być gotowa.
- Cały tydzień jest przed nami, a wojsko również deklaruje, że na weekend już ten most będzie stać. Proszę jednak pamiętać, że to nie od razu oznacza jego udostępnienie. On musi najpierw przejść próby obciążeniowe, a później trzeba jeszcze wylać dywanik, czyli położyć asfalt. To będą dwie nitki - coś jakby dwa mosty równolegle obok siebie - i będzie dopuszczony również wysoki tonaż samochodów.
Łukasz Protasewicz, kierownik robót mostowych z firmy Himmel i Papesch Opole, informuje, że trwają prace od strony Czech, konkretnie osadzanie bloków fundamentowych.
- Razem z wojskiem będziemy montować łożyska pod osadzenie tego mostu. W międzyczasie wojsko przystąpiło do skręcania elementów tej konstrukcji tymczasowej, a my wykonujemy jeszcze roboty ziemne. Pogoda dopisuje, więc można śmiało prowadzić roboty związane z budową najazdów. W najbliższych dniach planujemy zakończyć montaż platformy pod żuraw. Według naszych ustaleń, on będzie montować most w piątek, czyli osadzać konstrukcję na podporach.
Później trzeba będzie dokończyć budowę najazdów, przeprowadzić próby obciążeniowe i wyznaczyć organizację ruchu.