Radio Opole » Niż Boris nad Opolszczyzną » Wiadomości o sytuacji powodziowej w regionie

Wiadomości o sytuacji powodziowej w regionie

2024-10-01, 17:15 Autor: Witold Wośtak

Tysiące pierogów i leczo dla ratowników i mieszkańców Głuchołaz. To wsparcie z Mazowsza

"Pierogowe wsparcie z Mazowsza" w Głuchołazach [fot. Witold Wośtak]
"Pierogowe wsparcie z Mazowsza" w Głuchołazach [fot. Witold Wośtak]
"Pierogowe wsparcie z Mazowsza" w Głuchołazach [fot. Witold Wośtak]
"Pierogowe wsparcie z Mazowsza" w Głuchołazach [fot. Witold Wośtak]
Z ziemniakami, soczewicą, kaszą gryczaną, mięsem, kapustą, skwarkami i ruskie. 20 tysięcy pierogów przywiozło do Głuchołaz "Pierogowe wsparcie z Mazowsza".
Na tamtejszym rynku częstowani są żołnierze, strażacy, policjanci, wolontariusze i chętni mieszkańcy. Wczoraj wydano 8 tysięcy pierogów i 800 porcji lecza.

- Koła gospodyń wiejskich z siedmiu gmin w okolicy Siedlec lepiło te pierogi przez cztery doby - mówi Daniel Mazurczak, współorganizator akcji z zespołu Kardamon.

- Wszystkie kobiety, ale również mężczyźni, w pocie czoła lepiły pierogi i wierzyły, że robią coś dobrego. U nas jest susza i w ogóle nie było wody, więc gospodynie wiedziały, że muszą przyczynić się, by tutaj choć lżej było ludziom pomagającym, chociażby wojsku, oraz mieszkańcom, którzy nawet nie mają gdzie ugotować czegoś. Ale pierogi są fantastyczne, bo wszyscy chwalą je i są bardzo zadowoleni z tego.

Krzysztof Górski z Teatru Kulinarnego w Łodzi spodziewał się dużego zainteresowania akcją w Głuchołazach.

- Mamy też świadomość, że tu nie wszędzie przywrócono gaz czy prąd, więc nie każdy ma gdzie ugotować coś. Owszem, można zjeść przez jeden dzień zimne pulpety ze słoika, ale minęło ponad dwa tygodnie od powodzi. Organizm domaga się czegoś gorącego, dlatego stoimy tutaj od rana z wielką patelnią i za chwilę serwujemy, tylko chochlą walniemy w blachę niczym w Dzwon Zygmuntowski.

Zapytaliśmy mieszkanki Głuchołaz, czy takie akcje są nadal potrzebne. - To jest dla wojska i strażaków - przede wszystkim oni powinni jeść. - Ludzie, którzy zostali zalani, nie mają na czym ugotować - oni również powinni tu korzystać.

- Strasznie potrzeba takich akcji, bo są ludzie starsi, którzy wstydzą się chodzić i prosić. Ja biorę te pierogi na wieś, gdzie są 80-latkowie. Sama odgrzeje te pierogi i dam im jeść. Sytuacja jest nie do przeżycia.
Daniel Mazurczak
Krzysztof Górski
Mieszkanki

Zobacz także

2024-09-18, godz. 12:46, Wiadomości z regionu WSSE o dostępie do wody bieżącej w regionie [WAŻNE INFORMACJE] W wielu miejscach województwa jest problem z wodą bieżącą. Poniżej pełne zestawienie przesłane do Radia Opole przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epodemiologiczną. » więcej 2024-09-18, godz. 12:32, Wiadomości z regionu Gmina Paczków po przejściu fali. "Najbardziej potrzeba rąk do pracy" [ZDJĘCIA] - Zaczynamy szacować straty po zejściu wielkiej wody w gminie - mówi Artur Rolka, burmistrz Paczkowa. » więcej 2024-09-18, godz. 12:12, Wiadomości z regionu Potrzebny ciepły posiłek dla ratowników medycznych! Wesprzyj tych, którzy pomagają ratować powodzian Blisko 120 ratowników Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego nieustannie jest angażowanych do pomocy na terenach poszkodowanych przez powódź. Medyków można wesprzeć wodą i ciepłym posiłkiem, który pozwoli im się zregenerować… » więcej 2024-09-18, godz. 12:12, Wiadomości z regionu "Najbardziej aktualne informacje". Inflolinia NFZ dla pacjentów z zalanych terenów Pod numerem 800 190 590 można zdobyć informację o najbliższej czynnej aptece bądź przychodni. » więcej 2024-09-18, godz. 11:39, Wiadomości z regionu "Naszym kluczowym działaniem będzie oszacowanie strat". Robert Węgrzyn gościem Radia Opole - Jako zarząd województwa opolskiego będziemy widoczni na drugim etapie, gdy woda zejdzie z zalanych terenów - powiedział w Radiu Opole członek zarządu województwa opolskiego Robert Węgrzyn. » więcej
84858687888990
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »