Radio Opole » Niż Boris nad Opolszczyzną » Wiadomości o sytuacji powodziowej w regionie

Wiadomości o sytuacji powodziowej w regionie

2024-09-29, 14:01 Autor: Witold Wośtak/Bogusław Kalisz

"Lepiej nie ryzykować". Szczepienia przeciwtężcowe w Głuchołazach

Punkt szczepień w Głuchołazach fot. W. Wośtak
Punkt szczepień w Głuchołazach fot. W. Wośtak
Sporym zainteresowaniem cieszyła się dwudniowa akcja szczepień przeciwtężcowych przy Publicznej Szkole Podstawowej numer 2 w Głuchołazach. Wczoraj (28.09) do namiotu Polskiej Misji Medycznej zgłosiło się około 80 osób, a dzisiaj od rana również było widać spory ruch.
Iniekcję poprzedzała kwalifikacja lekarska, ale nikogo nie odesłano bez szczepionki. Dr Katarzyna Błądek z Polskiej Misji Medycznej mówi o ewentualnych działaniach niepożądanych.

- Tak, jak po każdej szczepionce. Najczęściej występujące to ból ręki, czasem złe samopoczucie, objawy przypominające grypę, niewielkie podwyższenie temperatury danego dnia. To jest przeciwtężcowe szczepienie profilaktyczne. Najlepiej byłoby zaszczepić się przed, ale jeżeli zdarzyło się to w ciągu niedługiego czasu, można się zaszczepić również.

Zapytaliśmy osoby szczepiące się o indywidualną motywację do udziału w akcji.

- Od dwóch tygodni robię przy porządkach popowodziowych w Nysie. Sprzątałem garaże, piwnice, w błocie. Trochę zadrapań tam się zdarzyło, więc lepiej nie ryzykować. Tutaj, w Głuchołazach na pewno jeszcze długo będzie ciężko, ale działamy. - Dobrze, że mamy możliwość bezpłatnego szczepienia. Nie spodziewaliśmy się takiej dużej pomocy, i medycznej, i przez służby. Gdyby nie oni, to padlibyśmy na łopatki.

W profilaktyce przeciwtężcowej stosuje się w razie potrzeby również anatoksynę. Wówczas służby medyczne kierują pacjenta do szpitala.
Katarzyna Błądek
Mieszkańcy Głuchołaz

Zobacz także

33343536373839
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »