75 zalanych domów, 100 kolejnych poszkodowanych w nieco mniejszym stopniu, zniszczone graniczne przeprawy mostowe z Republiką Czeską, uszkodzone wały przeciwpowodziowe, drogi i ścieżki rowerowe oraz budynki użyteczności publicznej – tak wygląda pierwszy bilans strat po wielkiej wodzie, która przeszła przez gminę Branice w powiecie głubczyckim.
- Na ten moment jesteśmy pozbawieni możliwości dojazdu do czeskiej strefy ekonomicznej, gdzie pracuje bardzo dużo naszych mieszkańców – mówi Sebastian Baca, wójt Branic.
- Trzy mosty: Dzierżkowice, Wiechowice i Branice Zamek w tym momencie są zamknięte. Korzystamy z przejazdu w sąsiedniej gminie. To dla niektórych mieszkańców gminy, którzy mieszkają na krańcu naszej gminy oznacza często dojazd kilkadziesiąt kilometrów w jedną stronę. Drogi znajdujące się na terenach zalewowych również zostały uszkodzone, przerwane wały, ścieżki rowerowe, przepusty, mnóstwo tych przepustów drogowych, chodniki. Dużo jest zapadlisk Młynówki, odnogi rzeki Opawy tej, która wylała należą często do naszej gminy. To są straty naprawdę sięgające wielu, wielu milionów złotych.
Pierwsze wypłaty doraźnej rządowej pomocy w wysokości 10 tysięcy złotych trafiły na konta poszkodowanych już w czwartek. - Dzisiaj (23.09) ten proces ma zostać zakończony – dodaje wójt Branic.
- W tym tygodniu postanowimy, w jaki sposób będzie dystrybuowane odszkodowanie, które napłynęło do nas z datków wpłaconych na rzecz powodzian. Całość, jako samorząd postanowiliśmy przeznaczyć do wypłaty. Czyli nic nie zostanie na to, byśmy swoją infrastrukturę chociaż częściowo odbudowali. Wszystko pójdzie na rzecz powodzian. Na ten moment mamy sto kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale czekamy też zgodnie z zapowiedziami innych samorządów na kolejne.
W wyniku powodzi ucierpiała również remontowana w ostatnim czasie świetlica wiejska w Wiechowicach. Budynek został już posprzątany i trwa jego osuszanie. W całej gminie Branice przywrócony został już natomiast transport publiczny.