W Lewinie Brzeskim wciąż w wielu miejscach strażacy i wojsko walczą z wypompowywaniem wody. Zalana jest m.in. ul Marzanny, część ul. Moniuszki czy al. Wojska Polskiego, a przejazd tamtędy jest niemożliwy lub bardzo utrudniony.
- Mamy tych kilka zlewni, to jest właśnie rejon ulicy Wojska Polskiego, Mickiewicza, Sikorskiego, to głównie i rejon oczyszczalni ścieków. Tam gromadzimy najwięcej siły, te największe pompy tam pracują już. Mamy nadzieję, że do jutra tą główną wodę po prostu spompujemy - mówi burmistrz Lewina Brzeskiego Artur Kotara.
Woda jest wypompowywana z posesji, ale jak relacjonują mieszkańcy studzienki kanalizacyjne mają problem z przyjęciem jej nadmiaru.
- Nie ma prądu, więc nie ma jak przechowywać w lodówce jedzenia. Mieszkam na ulicy Kościuszki, koło komendy policji. Już woda zeszła, ale w piwnicy mamy jeszcze ponad metr wody. Zauważyłem właśnie, że ze studzienek woda wybija. Wszyscy wypompowują, no i ten poziom się podnosi. My na razie czekamy po prostu - mówi pan Rafał.
- Ja mieszkam na ulicy Moniuszki. Mój blok stoi w takiej niecce, z jednej strony woda i z drugiej. Cała noc pompowali i dzisiaj od rana pompują. Trzeba trochę obejść - dodaje pan Stanisław.
Służby cały czas pracują nad udrażnianiem dróg, w wielu miejscach dokładane są kolejne węże strażackie, dlatego też kto nie musi niech omija te miejsca, żeby nie utrudniać strażakom pracy. Druhowie też służą radą i podpowiadają jak bezpiecznie dojechać we wskazane miejsce.