W brzeskim magistracie od 08:00 trwa posiedzenie sztabu kryzysowego. Na razie woda z Odry nie wdziera się do lewobrzeżnej części miasta, ale zalana jest miejska wyspą.
Jak ustalił nasz reporter, mieszkańcy tej części miasta są odcięci od świata. Na ewakuację nie zdecydowało się około 20 osób, głównie seniorów. Od nocy nie funkcjonuje też miejska oczyszczalnia ścieków - to z powodu konieczności odłączenia zasilania po przekroczeniu przez Odrę poziomu 630 centymetrów.
Woda zaczęła pojawiać się także na ulicy Oławskiej, gdzie z powodu podniesienia poziomu rzeki dochodzi do wybijania studzienek kanalizacji burzowej.
Zamknięto drogę z Brzegu w kierunku Lipek - to z powodu montażu szandorów.
AKTUALIZACJA. godz. 09:30. Jak relacjonuje nasz reporter zakończyło się posiedzenie sztabu kryzysowego. Rzeka nie osiągnęła poziomu, który pierwotnie prognozowano - 7,5 metra. "Jeszcze sporo do tego poziomu brakuje, most na drodze krajowej do Namysłowa jest cały czas otwarty" - przekazuje reporter Radia Opole. "Ale to jest żywioł" - zastrzega Daniel Klimczak. Kolejna ważna informacja: Brzeg ma wodę w kranach i to się nie powinno zmienić. Natomiast nie działa oczyszczalnia ścieków. Konieczne było wyłączenie zasilania.