Droga krajowa nr 45 z Krapkowic na Kędzierzyn-Koźle jest nieprzejezdna. Za rondem w Krapkowicach doszło do podmycia drogi i w miejscu gdzie przebiegał wiadukt stworzyła się szeroka dziura w jezdni. Kilkaset metrów dalej na wiadukcie nad rzeką Osobłogą na wysokości Żywocic pod samochodem zapadła się ziemia i drugi most został zablokowany.
- Wygląda jak wrota piekieł, to jest niesamowite, co się stało, co może być, że te auto jakoś nie wpadło całe, tylko do połowy.
- Troszkę Krapkowice zaczynają być odcięte od świata. - Tak, dokładnie tak. Z każdej strony. Z tej strony, z Otmętu, bo Otmęt też jest zalany tak samo. Dramat, dokładnie dramat.
Kilkaset metrów dalej za uszkodzonym mostem w Krapkowicach, od strony Żywocic pod samochodem osobowym zapadł się asfalt na wysokości mostu nad Osobłogą. Tak służby będące na miejscu opisują to zdarzenie.
- Widzieliśmy to auto jak było w tym zapadlisku. Po prostu kierowca nam tłumaczył, że podjechał i pod nim się po prostu zapadła ta droga. To nie jest, że on wpadł z rozpędem do tego zapadliska. Także tam jest asfalt załamany, ale nie ma tak jak w tym miejscu, że woda płynie, tylko jest asfalt załamany i można powiedzmy przejść suchą stopą, ale to tylko służby i ewentualnie ludzie, którzy tutaj przy drodze to kontrolują, nadzorują całą tę sytuację.
Uszkodzone mosty spowodowały, że niemożliwe jest dotarcie do drogi wojewódzkiej 416 na Głubczyce. Tym samym nie dojedziemy od strony Krapkowic chociażby do Głogówka. Dotarcie do Kędzierzyna-Koźla możliwe jest w tym momencie jedynie autostradą.