Moszczanka, Łąka Prudnicka, ale też Pokrzywna i Jarnołtówek - tu sytuacja jest krytyczna - poinformował Radio Opole Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika
AKTUALIZACJA 00:10
Obniża się poziom wody w rzece Prudnik w Prudniku. Od godzin wieczornym ubyło około 50 cm.
- Lokalne już podtopienie, przelewa się woda w niektórych miejscach nad wałem. Strażacy, mieszkańcy walczą, żeby utrzymać tę wodę w ryzach. Niestety mamy niepokojące informacje od synoptyków. Mają być nadal intensywne opady w nocy. Woda, która napływa z Czech ma być większa - powiedział Radiu Opole Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika.
Stąd decyzja burmistrza o ewakuacji mieszkańców Moszczanki, Łąki Prudnickiej i Prudnika, tam gdzie ich domy są blisko dwóch rzek: Złotego Potoku i rzeki Prudnik. - Ewakuacja jest dobrowolna, nie mogę nikogo przymusić i siłą wyprowadzić z domu. Ale pozostanie w domu jest skrajnie nieodpowiedzialne, ponieważ może dojść do takiej sytuacji, że będziemy potem musieli, czy strażacy, czy inne służby, będą musiały ratować tego człowieka, który zostanie uwięziony w domu.
- Osoby, które będą poszkodowane nie zostaną bez pomocy, procedury odszkodowawcze zostaną uruchomione - zapewnił samorządowiec.